Wysiałam 9 nasionek,wzeszło 6...więcej nie potrzebuję...Nasionka ,po wysiewie przykrywam folią i trzymam na parapecie .Gdy mają właściwe listki to pikuję.Nasionka wysiałam swoje,podlewam niezbyt obficie,po 3 tyg od pikowania zasilam florowitem.Z kupionymi nasionkami bywa różnie...czasami wschodzą słabo.Pozdrawiam i życzę udanych wschodów.
Mirka niestety nie znalazłam zdjęcia mojej wierzby smoczej w lecie (miałam jakiś czas temu awarię kompa i dużo zdjęć mi zjadło) ale już niedługo się zazieleni to ją obfotografuję
Generalnie uwielbiam ją najbardziej własnie o tej porze roku, kiedy widać dokładnie kształt gałęzi i kiedy ma taki piekny kolor kory...
Kiedyś, u zarania dziejów, w mroku,
mieszkałam we wrocławskim bloku.
5 lat, jak obszył, niczym na wygnaniu.
Szkoła się skończyła, Wrocław pożegnałam
i do Koszalina sobie pojechałam.
Lecz sentyment został,
choć miasto już zmienione.
Może kiedyś zabłądzę
w tę wrocławską stronę?
Drugi jest piękny Też mam go od trzech lat, ale po raz pierwszy kwitł dopiero w tamtym roku i wyglądał bajecznie...
Ale dzisiaj zauważyłam na kilku listkach zmiany...
Jak myślicie co to jest- bać sie tego czy raczej nie?
Moje różaneczniki też mają problem
Jednego mam od trzech lat i ciągle choruje, pryskałam go w tamtym roku i na grzyba i na inne choroby. Nie kwitł ani razu
Teraz wygląda tak
z meblami w ogrodzie od razu lepiej
poobcinane trawy, przycięte derenie, klon, krzewuszki, brzoza szczepiona i wiśnie...mam nadzieję, że nie za wcześnie!?
ciurkadełko jeszcze przykryte, czas i je odkryć
dzisiaj w Lidlu kupiłam sobie takie kalosze za cale 39,90, były jeszcze żółte, nebieskie i czarne (ale nie w moim rozmiarze)
były też do nich polarowe skarpety za 19,90