Też się Aniu martwie o tulipanki i inne roslinki i dzis ogladałam hortensje ogrodowe echhh czarne pączki przed mrozami obciełam lawende i teraz sie martwie czy cos z niej zostnie za dlugo juz jest tak zimno i konca nie widac. Pozdrawiam cieplutko
U mnie co roku wiosną było tak samo albo i gorzej. Ale od 3 lat nie pojawiła się jeszcze ani jedna kretowina, przewalcowaliśmy cały trawnik wypożyczonym walcem samojezdnym, tonowym, wibrującym, okropnie hałasującym i to chyba nie spodobało się ślicznym, małym, krecikom i sobie poszły.
Tak po za tym widoczkiem ogród śliczny. Pozdrawiam.
Mysle, ze lilie przetrwaja chociaz martwie sie o moje lilie Sw.Antoniego,ktore zdarzyły juz wyjsc a co do kretow to karbid najlepszy, znam ten problem i walcze z nimi co roku