Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem
18:04, 23 wrz 2014
Ewa obcinałam je na jesieni niziutko przy ziemi po przymrozku, wiosną cudnie odbijało ale w tym roku pomimo podlewania strasznie je przypaliło, wogóle niechciało się później odbić. Wykopałam i to co się nadawało oddałam, a to co ciężko było wykopać (nie sądziłam że ma taki system korzeniowy) i się zniszczyło wyrzuciłam
ale strasznie mi go szkoda bo cudnie 'świeciło'
