W ramach sobotniego relaksu przycięłam sobie kilkanaście cisów

reszta w pn.
Pogoda do tego idealna ,cięcia nie było dużo ,bo była susza, ale widzę że cisy idą z przyrostami.
Cieszę się ,bo chyba załatwiłam te przeklęte miseczniki,bo idą nowe przyrosty z miejsc zaatakowanych
Uwielbiam
Dosadziłam takiego ogryzka z przechowalnika, za ok. 3-4 sezony będą z niego ludzie

bo podobne sadziłam a teraz są pięknymi poduchami jak widać

Dobra gleba + częste cięcie i trochę cierpliwości i mamy w niedługim czasie piękne cisy za grosze
Przycięte cisy pożarte przez hakonki