Zostawiam Wam moją lilię, pachnie na pół ogrodu... dosyć mam królowej śniegu i lodu.
Też uwielbiam za zapach! Nos wciubiam jak kwitnie ! Pozdrawiam Elizko
czy Ty gdzieś pisałaś ,że nie przyjął się Tobie.... eeee kurcze zapomniałam nazwy...takie z szarymi "wlochatymi listkami? skleroza!
Gosia poczytaj o nich w sieci
świerk Acrocona -tu bardzo nieciekawie wygląda ale to tylko chwilowo -rośnie nieregularnie bo szyszki rosną mu na koncach gałazek ( i na przewodniku) stosowany do ogrodów japońskich
Acrocona Push -jego kulista miniaturowa wersja, wiosną czerwone szyszeczki (dużo)
Moje róże służą za stołówkę Przylatują kosy, wróblopodobne zielonkawoupierzone maluchy, kwiczoły i inne których nazw nie znam. Dobrze że róż nie ścięłam
Foty słabe, na maksymalnym zoomie i przez szybę...ale cośtam widać
Nowe słoninki muszę powiesić na brzoskwini, bo stare pospadały, a sikorki czekają
Śnieg ciągle pada
Fajny schemat sadzenia cebulowych do donic wkleiłaś. Ja coś tam do donic też powtykałam. Robiłam takie nasadzenia w poprzedich sezonach i zawsze mi sie sparawdzały. Kwitły trochę szybciej niż posadzone w gruncie, a i donice łatwo przeniśc i postawić w bardziej reprezentacyjnym miejscu
Pozdrawiam ciepło z zaśniezonej Szkocji
Witam Aga, masz rację ja też obsadzam donice, wkleiłam schemat bo dziewczyny już niedługo ruszą z donicami , żeby wiedziały co i jak a pomocna przy tym jest łopatka , którą sobie kupiłam w tamtym roku w sklepie Ogrodowiska, bo ma zaznaczoną głębokość polecam i pozdrawiam
Aniu, łopatka rewelacyjna !!!! Nie widziałam takiej !!! Świetna rzecz Ja sadzę "na oko" a że tu klimat w zimie dośc łagodny i wielkich mrozów nie ma, to ewentualne błędy sa mi wybaczone i roślinki kwitną
Witam ,
Jestem młodym fanem ogródka (w roku 2012 założyłam swoje rabatki)
Więc moje rośliny są młode , a ja ciągle się uczę, i czasem na własnych błędach.
Nie może być na południowej ścianie odkrytej, gdyby rosło drzewo, które daje cien, byłoby inaczej.
U mnie jest jedno od zachodu, ale słońce jest już za domem.
Drugie jest od południa ale w dużej (metrowej) wnęce i zasłaniają hortensje, więc to nie przeszkadza.
Może pomysł nad jakimś większym drzewem?
A może wykombinuj jakieś stare lustro i ustawiaj. Ja wypożyczyłam od koleżanki lustro z plexi żeby móc zobaczyć czy ma być szerokie czy wąskie.
Witajcie, najpierw odpowiem Toszce, nie buduj im żadnej budowli, udepcz lub odgarnij śnieg,tylko gdzieś w zacisznym miejscu,osłoniętum od wiatru. Budowle buduje się na jesieni a teraz je wypłoszysz. Ja tak zrobiłem kiedyś w stołówce i bały się podejść musiałem rozwalić szałaś. Haniu, wiem że nic to nie pomoże, tak tylko wspomniałem sobie o działeczce. Staram się w ogóle nie myśleć żeby się nie denerwować. Marzenko, Aldonko, tu jest też przepięknie, od dwu dni jest taka szadź na drzewach że przypominają bałwany ale jest za ciemno i nie mogę zrobić zdjęcia, jutro powinno mi się udać. Cieszę się że Wam się podoba. Aniu, jeśli chodzi o zdjęcie z kaczkami, to budynek poczty sprzed 100 lat. A jeśli ten budynek ze zbocza, to restauracja. To miasto ożywa tylko latem a przez resztę roku jest nieczynne i nie ma żywej duszy.
Pokażę zdjęcia z dzielnicy Kalamalka.
Za nim mamy tylko jakieś niewielkie "krzaczory" od sąsiadów.
Klasy temu lustru nadaje stylowa rama muru. I nie wydaje mi się by panowała pustka nad nim. Chyba dlatego, że uwage przyciąga pięknie zrobiony stelaż.
Przyszła mi do głowy kolejna koncepcja, ale nieco długoterminowa w realizacji
I wydaje mi się, a jestem raczej o tym przekonana, że może to przy okazji rozwiązać problem bezpośrednio wpadającego słońca do lustra.
Ale ta koncepcja to już prawdziwe wyzwanie...
Mianowicie można by było obsadzić cisami i prowadzić w ramę nad lustrem. Lustro znalazło by sie w płytkim tunelu z cisa...W takim cisowym wgłębieniu. Efekt będzie piorunujący, bo dobrze prowadząc cisa można by uzyskać złudzenie bramy prowadzącej gdzieś dalej...
I wpadające, tańczące słońce będzie tu dodatkowym efektem wizualnym, a wręcz atrybutem... głównym aktorem spektaklu
A jakby juz tak poszaleć to w cisie można dosadzić np. biały clematis (zależy od koncepcji kolorystycznej rabaty) i dać temu powojnikowi wrosnąć w taxus... No ale to trzeba przemysleć by nie przeładować ew. rabaty.
Po bokach cisa mozna prowadzić w kanty, lub zaokrąglić....
Wrócę do tego serba. Nigdy nie mówiłam, że on nie pasuje do wiśni. On mi nie pasował na pierwszym planie jako koncepcja bryły rabaty. Mam takie zboczenie, że myślę jak to będzie wyglądać za 10-20lat.
A będzie to wyglądać tak, że nad kulami z wiśni będzie górować pojedyńczy 10cio, 15sto metrowy iglak. Dodam, samotny iglak. No dobrze, można powiedzieć "będzie strzyżony". Tylko jak długo dasz radę go strzyc bez specjalistycznego sprzętu? Bez, dajmy na to - wysięgnika. Latka też lecą... nie tylko drzewom... Jeśli zetniesz mu "czub" to sens serba w tej rabacie zatraci się zupełnie. I będziesz go chciała wyciąć. Samo wycięcie drzewa (pomijam przeskoczenie urzędowych procedur) to nie tylko piła i już. Największy problem zostaje z karpą-korzeniem... a to już nie takie proste i nie zabawne