Witam.
Proszę o poradę.
Na balkonie mamy mały bukszpan w kształcie kuli. Niestety przed
latem mimo iż sukcesywnie był podlewany strasznie zaczął żółknąć i tak
jest aż do teraz. Zimę był pięknie zielony przykryty białą czapą
śniegu. Czy ten bukszpan jest jeszcze do odratowania?
Gdzie szukać do kupienia bukszpanów? Czy są różnice w jakości odmiany
więcej wybaczające kiepskiemu ogrodnikowi?
Z góry dziękuje za odpowiedz.
Podejrzewam, że bukszpany są zagłodzone, brakuje im składników pokarmowych. Jeśli to jest przyczyną, to są one do odratowania. Trzeba je przesadzić do większych doniczek i dobrej ziemi z dodatkiem kompostu, nie torfu. Nie zalecam teraz nawożenia bo już za późno, ale dolistnie można by było opryskać liście chociaź Florovitem.
Odmiana nie ma znaczenia w pielęgnacji.
Poproszę jeszcze o zdjęcie, wtedy upewnię się co im dolega.
Danusiu te słowa to najlepsze ukoronowanie mojej pracy, chociaż ciągle dążę do swojego stylu i część przed ogródka po założeniu ogrodu za domem już chcę modyfikować, ale to chyba nie tylko ja tak mam.
Kochana i niepowtarzalna Danusiu Najlepsze życzenia z tak pięknej okazji jaką jest rocznica ślubu, trwajcie razem w zdrowiu i miłości, oby czas płyną troszkę wolniej, dziś coraz rzadziej słychać o rocznicach powyżej 25. nam na wiosnę strzeliło 37 i końca nie widać czego i Wam serdecznie zyczę STOKROTNE BUZIOLE
Ja także robiłam z niej parasol. Cięłam równo od dołu na pewnej wysokości. Jednak coroczne brzydkie liście strasznie mnie denerwowały i ciągłe przyglądanie się i opryskiwanie,. Zdarzało się, że jesienią skubałam całe drzewo z liści zanim same opadły, żeby było ładniej. Gołe gałązki dużo lepiej już wyglądały. W tym roku mieliśmy konserwację u klienta i także wierzba wyglądała podobnie. Stwierdziłam, że nie będę jej projektować zupełnie.
Wolę chociażby trzmielinę na pniu, jest zimozielona i bezproblemowa.
Nie taka bezproblemowa u mnie wymarza, robiłam kilka prób.
Mam wyhodowane z pestki cytryny drzewko, ma około 15 la,t wysokość około 1 m -1,2 m. Jest ozdobą balkonu.
Co zrobić aby miało owoce?
Drzewko cytrusowe wyhodowane z pestki może dopiero po wielu latach wytworzyć owoce. Sadzonkowane mają szybko, nawet za rok.
Trzeba po prostu czekać i dać drzewku dobre warunki, słońce, ciepło przede wszystkim.
Nie zgodzę się, że trzmielina (mam na mysli Euonymus fortunei "Emerald'n Gold, f. pienna) nie pasuje do lawendy. Przypomina śródziemnomorskie rośliny zimozielone. Ma żólte liście, które doskonale kontrastują z niebieskością lawendy. Cały szkopuł polega, żeby nie mieszać gatunków na jednej rabacie. Coś dominuje, a jeden gatunek na dole uzupełnia.
Sosny zupełnie odradzam, gubią stare igły w środku, takie pienne drzewko kosodrzewinowe nie będzie zbyŧ długowieczne.