Danusiu, widzieliśmy z mężem to drzewo w prywatnym ogrodzie właścicielki szkółki, w której się zaopatrujemy w rośliny i mąż zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia. Ma piękny pokrój, nawet bez kwiatów jest naprawdę ładne. Postanowiliśmy znaleźć sadzonkę i zaprosić do naszego ogrodu.
W ogóle, jak ktoś z Forumowiczów będzie z jakiś powodów (najczęściej urlopowych) na wyspie Wolin, to wizytę w szkółce p. Góreckich w Chynowie (lekko w bok w Kołczewie na trasie Międzyzdroje - Dziwnów) powinien uznać za punkt obowiązkowy szanującego się ogrodnika, możecie się na mnie pwoołać, że na forum ich wychwalam i poprosić o możliwość obejrzenia ich ogrodu, niesamowita ilość roślin i taki przedziwny klimat. Nie jest tam może tak spektakularnie, jak w niektórych ogrodach szkółkarzy pokazywanych u Mai Popielarskiej, ale jakoś tak miło, ciepło.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
witaj
przywiało mnie i do Ciebie.
jak patrze na zdjęcie, to bardzo fajna wydaje mi się nowa ścieżka. i kilka metrów dalej w strone ogrodzenia powtórzyłabym ten sam kształt łuku, tyle że o większym promieniu- oddzielałby trawnik od rabaty. dalej w prawo można zgubić ten łuk, albo poszukać, czy nie można go , nawet częściowo 'wrysować' w ogród.
Co do nasadzeń przy tarasie- lawedna- super. I hortensje też, tyle że przy bergeniach wyższa, a bliżej tarasu niska- np. Hortensja wiechowata 'Darts Little dot', żeby było optyczne połaczenie tarasu z ogrodem. Lawendy po lewej stronie tej fajnej ścieżki dała bym duużoo, nawet całą rabatę z niej, albo a plamą szałwi omszonej w niej, wtedy będzie dłużej kwitła rabata. Nie wiem jaka masz glebę, na cięższe gleby wolę szałwię, bo lepiej się trzyma na takich niż lawenda.
Można jeszcze dodać niski ładny krzew1-2 szt.- np.kosodrzewina miniaturowa, berberys Admiration jako ładną kulkę na cały sezon.
Witaj,
Przeglądając Twój wątek postanowiłam wkleić to zdjęcia tarasu - może zainspiruje Cię.
Do budowy murków użyto piaskowca, rabaty obsypano żwirkiem, na tarasie wiklinowe meble i rośliny doniczkowe - to idealnie nawiązuje do ogrodów z Południa Europy.
Magnolia, jak mi miło gościć Ciebie w moich skromnych progach
Przy okazji możesz zobaczyć jak ostatecznie wybrnęliśmy z tematu kostki, bo m.in. dzięki Twojej pozytywnej opinii o Romano zdecydowaliśmy się na tę kostkę i jej "krewne", tyle, że wszystko z torfowego brązu.
Powtórzenie łuku... fajny pomysł, jakaś całosć, kontynuacja, tylko z czego go zrobić? Z roślin czy żwiru, ale nie jako ścieżka a ramka? Za wszelką cenę chciałabym uniknąć dosiewania trawy a znowu ta prosta linia, która jest, nie wygląda dobrze.
Może wyjaśnię, skąd się wzięła - po prostu jeszcze w ubiegłym roku do tej linii był warzywnik, ale uległ drastycznemu cięciu, oceniłam nasze realne potrzeby warzywne i zamiast siać, pielić i rozdawać wolę uprawiać tyle, ile mi potrzeba a "nadwyżki" gruntu przeznaczyć na rośliny ozdobne.
Co do gleby, to jest dość słaba, gliny to w niej tyle, co sami domieszaliśmy z cegieł niepalonych ze starych chałup, ale to bardziej w szklarni i warzywniaku, rośliny ozdobne startują w glebie przepuszczalnej, dosć piaszczystej, lawendzie akurat tu całkiem dobrze. Mimo wszystko szałwia rośnie całkiem dobrze, najstarsza jaką mam, ma z 5 lat i została przeniesiona z poprzedniego ogrodu, ale to akurat szałwia lekarska.
Magnolio, myślisz, żeby z lawendy zrobić całą tę całą rabatkę na lewo od ścieżki do brzegu tarasu, nie mieszać tam innych roślin?
Miło mi słyszeć o tym że moje doradzanie komuś sie przydało. Widziałam że kostkę masz ładną- jedna z moich ulubionych.
Dlaczego tak się bronisz przed dosianiem trawy? Tu ją można dosiać, a za to zabrać jej od strony ogrodzenia. Trawa jest dobrym tłem, mogłoby być jej tylko trochę- pasek szerokośći 3-4 metry. Byłoby wyraziście. Pomyśl czy da się zaakceptować to rozwiązanie. Inna opcja- zadarnienie tego czymś bardzo niskim sprawdzi sie funkcjonalnie, ale nie zespoli tych cześci ogrodu, co by się przydało.
Co do lawedny- podobało by mi się żeby było jej dużo, może aż do rogu pergoli, a za rogiem coś innego- niskie krzewy? Można w lawednę coś wpleść- dodać przy słupie małe 2 zgrabne krzaczki ( takie same), bo fajny jest kontrast kwitnących pionów lawendy z krągłościami gęstego krzaczka. Nie bałabym sie też dodać plamy szałwi omszonej , bo też ma podobne kwiatostany, a jej ciemny fiolet ładnie podbija barwę lawendy. Ja bardzo, bardzo lubię duże plamy, jednorodne albo zgrabnie mieszane z 2 gatunków.
Z trawą mam dwojaki problem, raz, że na tej glebie słabo sobie radzi, osiągnięcie efektu szmaragdowej darni jest chyba nierealne. nawet u sąsiadów, którzy ciągle nawadniają i nie mają psa trawka tez jej nędzna, coś jej tu nie pasuje.
Druga sprawa to moja sunia, nawet jak zakryję wysianą trawę włókniną, to ona i tak będzie po tym biegać, leżeć. Trawa nie ma u mnie lekkiego życia
Muszę to wszystko przemyśleć...
Szałwii się nie boję, przeciwnie, bardzo ją lubię, choć nie ukrywam, ze moją faworytką jest właśnie lekarska, bo i ładnie, długo kwitnie i liście ma ładne do samej zimy a omszonej po kwitnieniu liście marnieją, ale do lawendy to rzeczywiście bardziej omszona podobna.
Co do samych słupów pergoli, to chcę po nich puścić jakieś pnącze, które weszłoby na belki i stworzyło zielony dach, ale to jeszcze ciągle dylemat i szukanie najlepszego gatunku na te warunki i pokładane nadzieje
Magnolio, jak myślisz, gdyby tak, stojąc twarzą do tej sciezki, co jej jeszcze nie ma, na lewo rabata lawendowo-szałwiowa, do samego skraju tarasu a na prawo sam skraj ścieżki z lawendy a potem, wgłąb rabaty, w stronę ogrodzenia duża plama jeżówki w tradycyjnym kolorze, z dodatkiem kosodrzewiny i traw?