Byłam.... paluch na dowód..

Buszowałam na rozlewisku, a tu jakoś takoś nie..... wiec wdepnęłam przed spaniem ruszona wyrzutami sumienia.... a tu u Ciebie tyle ciekawego.....
Acha kiścienie u mnie zimują bez problemu i bez okrywania (mam chyba 4).... co prawda maja dość zacisznie i rosną w gąszczu, ale zima jet zima... a wiosna kwitną... widać go pod azalią i jego kwiaty... myślałam, że to pieris, ale to kiścień Ania Monte mnie uświadomiła

wadol napisał(a)

Witaj Aguś!
Ty to masz raj. Pięęęęęęęęęęknie!! Kiedyś tu byłam, te brzózki mnie frapują.
Coś od Ciebie na 100 zerżnę. Mogę?

Jak omlet?

Dzięki ! I tobie życzę stworzenia własnego.Cieszę się jeśli zaczerpnęłaś jakąś inspirację.Proszę bardzo,chętnie pomogę podpowiedzią.Anna. A... omlet wyszedł super ,dziękuje ,takiego miałam smaka po tych lodach ! Więc dla ciebie jeszcze raz brzózki wiosną.

Akanto, na poprzednim forum gdy korzystałam z Twoich nieocenionych rad, zastanawiałam się jak możesz wyglądać tajemniczy dobry duszku...A teraz widzę, że tak właśnie powinnaś wyglądać dokładnie jak na tym zdjęciu. Ta mądrość, dobroć, doświadczenie.
Widziałam u Ciebie budki "osowe?". My też kiedyś mieliśmy na strychu lokatorów szerszeni, ja właśnie gdzieś słyszałam, że trzeba zgłosić strażakom, bo oni przygotowani, a dla nas to niebezpieczne.
Przyjechali odpowiednio ubrani i zrobili porządek.
Pozdrawiam Cię serdecznie i fajnie, że tu jesteś.

Wrzucę trochę wspomnień na poprawienie nastroju przed snem.

Składniki:
9 paczek herbatników po 100g,
2 budynie waniliowe,
1 galaretka cytrynowa,
1 masło lub margaryna
mleko (tyle, ile potrzeba do zrobienia budyniu),
1 puszka masy krówkowej,
0,5 litra śmietany kremówki (36%)
2 łyżki cukru pudru.








Uwaga! na zdjęciach nie ma galaretki.



Sposób przyrządzenia:

Ugotować budyń.
Do ugotowanego gorącego budyniu wsypać galaretkę, dokładnie wymieszać. Wystudzić.
Następnie budyń ukręcić z masłem.

W formie ułożyć pierwszą warstwę herbatników. Na herbatniki wylać masę budyniową.

Ułożyć drugą warstwę herbatników. Masę krówkową podgrzać (ja ją podgrzewam wstawiając puszkę do garnka z wodą i mieszam), wylać na herbatniki.

Ułożyć trzecią (ostatnią) warstwę herbatników. Ubić śmietanę z 2 łyżkami cukru pudru, wylać na herbatniki.

Wstawić do lodówki.

Ciasto podajemy posypane wiórkami czekolady (ja ścieram gorzką czekoladę na tarce).
Najlepsze jest po około 24 godzinach przebywania w lodówce. Ładnie się kroi, dobrze smakuje.

Te proporcje są na całkiem dużą formę. Moja ma 21 x 36 cm.

To ciasto jest dość słodkie, ale przepyszne.
W kręgach moich znajomych i krewnych uchodzi za takie, które przebiło moją napoleonkę, bez której nie mogła odbyć się żadna impreza.
Smacznego.

Sorki, że ja taka małomówna dziś jestem, ale ....te moje pudełka robią bzzz, bzzz, bzzzzz, muszę poukładać wszytko na miejsce... ale jak zwykle poczytuję... co przerwa to rzut okiem ....
Jeszcze chwilka maratonu i liczę na głębszy oddech..... do Świat może się trochę uspokoi.......
Gadam głupoty w które sama nie wierzę... koniec roku to czas zamykania inwestycji....grrrr.. ale co tam.. pocieszać się zawsze można.... Jak widać są tacy co nawet w listopadzie widzą dużo pozytywnego.. i tego się trzymajmy....
Coś poszukam z fotek wczorajszych Kolorów jaskrawych to faktem jest jak na lekarstwo.. ale brązy wszelkie też lubię Mi się podoba taki ogród.... owszem, wolę kolory bardziej intensywne, ale taki też ma urok

Sylwia u Ani 2011

Pomożemy

Sylwia w Bukszpanowym rok 2011

Wcześniej napisałam tak:

"A to przyszłość i moje dotychczasowe plany.
Falowana linia u góry kartki to przyszły kształt rabaty, oczywiście może ulec zmianie ale na razie mi sie podoba"




I wiecie co, nie wiem czy mi się podoba dlatego proszę o pomoc w wyznaczeniu tej rabaty, może macie jakieś pomysły. Opisałam co i jak na zdjęciu, na czym mi zależy. Na pewno zostaje kąt borówkowy, a co dalej ...
Wszystkie uwagi mile widziane

Altana mniej więcej ma być w tym miejscu
1 kratka = ok 1m

Ewa, Aniu Urszulla - dzięki że zaglądacie i zostawiacie swoje odciski palców

Pomarańcze wysuszone na kaloryferze, nawet mają fajny kolorek, jeszcze muszę dorobić połówki plasterków



Dwustronny wianuszek do okna zrobiony

.JPG[/img]

Sylwia fotografująca

Ponieważ wątek dobiega do tysiąca - reminiscencje
24.06 - spotkanie ogrodowiska we Wrocławiu - Sylwia kulkująca

moje cyklameny w różnych miejscach w ogrodzie

...w pełni kwitnienia...

Tak jest . Trzeba dać pełne namiary. A to buteleczka .

Danusiu dla ciebie Niestety jak kwitnie to bez listków

więc byłam zajęta przygotowaniami, ale tortu sama nie piekłam....

Hej. Mega ciacho. Przyznam, że takich u nas nie widziałam. Jaśkowi samych słodkości życzę.

jagoda99 napisał(a)

Do swiat co prawda daleko a moje kaktusy szaleja no jeszcze mi tak nie kwitly
popatrzcie