PIękne zdjęcia, Basiu .
Floksy kocham - wspomnienie z dzieciństwa z dziadkowej działeczki ROD . U siebie próbowałam, nie przyjęły się, zatem podziwiam u Ciebie .
Lilie cudo, te ciemne mnie intrygują.
Oczko dzisiaj inaczej wygląda wybrałam sporo tych nasionek, ale jeszcze pod liśćmi lilii są to jutro, muszę wejść do oczka.
Jeżeli chodzi o lilie kupowałam bo mi się podobały. W zeszłym roku były dużo mniejsze a w tym wystrzeliły. Kolor obłędny fota tego nie oddaje ciemna wiśnia czekolada.
Teraz wszystkie lilie kwitną zapach w całym ogrodzie nawet mnie głowa nie boli.
Nawet nie wiedziałam,że jest ich tak dużo.
Wczoraj kupiłam dziś przytaskalam dwie hortki na pniu "limąelingi" jakie ładne.
Płaciłam po 75 zł ale ładne.
Były jeszcze inne ale te wzrostem mi pasowały.
Hej,hej!
Dawno do Ciebie zaglądałam. Przy piwoniach chyba. Piwonie i
umnie już skończyły kwitnienie, teraz czas róż i liliowców. Niektore lilie też są w pogotowiu. A za moment hortensje. Moja piłkowana i Anabelka, zawsze przed ogrodówkami i bukietowymi. Ogrodówki w tym roku się popiszą, dużo zawiązków mają. Ostróżkom zaszkodziły deszcze ostatnio, nie ma czym sie chwalić, poległy.
Warzywnik sie trzyma, chcociaż u mnie symboliczny, pomidory zaczynają. a reszta---przypadek.
Aniu pod brzozami nic nie rośnie. Ja muszę zlikwidować Rabate z różami jeżówki już przesadziłam.
Brzoza ma pod samym wierzchem pajęczynę z korzeni i zabiera wszystko innym roślinom. Jedynie ciemierniki tam jeszcze rosną jak długo nie wiem. Może dlatego,że brzozy zima mają zatrzymany system Krążenia soków.
Nie pobierają z ziemi pokarmów.
Juka ma dużo i głęboko korzenie trzeba sprawdzić czy będzie rosła pod brzozami.
Aniu, te lilie bardzo polecam. Zapach jest ciut inny niż pozostałych, lżejszy, przyjemniejszy. Miło zasypiać przy nich.
Dalia kwitnie, bo sadzona do donicy. I dalej w donicy rośnie. Kwitnie chyba już drugi tydzień. U mnie dalie sadzone do donic bo te co w gruncie to ślimakom na lunch służą. Musiałam się więc wyleczyć z tych kwiatów. Zostały te co się uda upchnąć z doniczkami.
Piękne lilie.
Tych trąbkowych muszę sobie kupić więcej.
Ja bardzo lubię zapach lilii.
Czy dobrze widzę , już dalia ci kwitnie ? Jakos szybko.
A może moje małe, bo późno w tym roku posadzone
WAW! Elu ale ci te lilie wielkie porosły.Czymś je karmiłaś ? Ja w prawdzie też mam kilka wysokich ale to drzewiaste takie wyższe.Reszta mniejsza.
Kilka sztuk ich posadziłaś ? Czy już tak ładnie ci się rozmnożyły ??
Widzę kocimiętkę na obwódce. dobrze ci się ona sprawuje ?
Róze piękne.Wszystkie
Wiesz co, fenkuły i floksy, fajny pomysł. Zapisuję sobie. coś w nogi, jakiś bodziszek np nodosum lub fioletowa żurawka i jest kompozycja.
Kurcze, ja tą poskrzypkę na wszystkich łapię. Nawet św Józefa mi zżarły. Tylko martagonów nie ruszały. Korony cesarskie też lubią.
Comte też mam, też uwielbiam historyczne, których mam chyba z 90% wśród swoich róż.
W weekend przesadzałam Rose de Resht. Ścięłam mocno po kwitnieniu. Myślę że dadzą radę, są pancerne
Dzięki, Aprilu. Na czerwonej części różanki mam fenkuły z Twoich nasion, bardzo je lubię. Czekam tam jeszcze na floksy,które albo połączą całość kolorystycznie, albo spowodują już taki zgrzyt, że nie wytrzymam i wszystko poprzesadzam
Lilie są takie zadowolone, że w zasadzie zdominowały piwonie. Ewelina (dwa krzaczki) kwitła jednym kwiatem. Możliwe też, że to ja załatwiłam jedną piwonię dosadzając lilie jesienią. Poskrzypkę łapałam na tej jasnej lilii, rosnącej w półcieniu. Być może poskrzypka woli półcień?
Mme Pereire wg mnie trzyma kwiat całkiem przyzwoicie. To jeszcze maluch, ma raptem dwa pędy, właściwie nie powinnam jej w tym roku eksploatować, ale ma takie ładne kwiaty, że nie mogę się doczekać dużego krzewu. Ona i Comte to naprawdę udany wybór. Lubię historyczne, lubię ich liście, drobniutkie kolce i zapach
Basiu, ja już wiem co to, albo to są wciornastki albo jakieś dziubałkowate, to szkodniki wysysające, trzeba pryskać mospilanem, mam to samo co Ty, u mnie tak od zeszłego roku jest.
Nie wiedziałam że to szkodnik, myślałam że grzyb jakiś, nie mogłam nigdzie znaleźć info na ten temat, dopiero Jola wskazała że u Ryski na wątku jest informacja o tym.
Najgorsze że ja wszystkie suche dawałam wiosną po ścięciu na kompost, więc roznosiłam pewnie ich jaja.
Jeszcze nie zaczęłam oprysków, może dziś?
Podobno Viticella są najbardziej na nie podatne
A widzisz z Rh, dobrze że sprawdziłaś, teraz póki są młode to musisz bardzo dbać o nawodnienie. U Ciebie jest konkurencja o wodę , bo posadziłaś wśród dużych krzewów już dobrze ukorzenionych.
Kasiu, spróbuj posadzić je w takiej metalowej siatce, ja mam taką ale myślę że trzeba by jeszcze mniejsze oczka znaleźć.
Tak myślę że i z różem byłoby pięknie