I na dobranoc bardzo wdzięczne rośliny: czerwona różyczka nn i kocimiętka (jakaś odmiana, inna od tej popularnej, jak znajdę nazwę to uzupełnię). Obie kwitną niestrudzenie od początku lata.
U mnie też spadły naraz, najwcześniej ze wszystkich drzew. Cieszą bardzo krótko. Czy masz amorfę, również miododajna i bezproblemowa? U mnie powysiewała się wszędzie, mogę wysłać.
Co do kamieniołomów też miałam takie podejście. Zresztą za dużo rzeczy potrafię zrobić i nie opanowuję wszystkiego. Pora zwolnić tempo.
BTW slicznosci. Madzenko Ty zdaje sie zainwestowalas w horti Magical Moonlight. Co o niej powiesz??? Kiedy zaczyna kwitnienie, czy kwiaty sie przebarwiaja na rozowo? Masz moze jakies fotki?
Szukam horti, ktora dlugo kwitnie i nie rozowieje No i mus sztywniara, zeby byla
Co do horti magical moonlight to mam kilka zdjęć jutro zamieszczę. Jest piękna, ma tylko kilka gałązek a na każdej wieeeeelki kwiat. Jest biała, biała, nie wybarwia się, ciut zbrązowiała. Gałązki się uginały pod ciężarem kwiatów ale już jesienią zdrewniały i nie potrzebowala podpór. Kwitła wcześniej niż limlajtka.
Proszę o poradę ogrodniczą.
Jest brzeg strumienia (południowy zachód, zachód). Za pasieką i sadem.Po lewej na zdjęciu.
Rośnie tam brzoza, świerki, miłorząb, róże dzikie, ognik, dereń biały, dereń o białych liściach, dereń o żółtych pędach, dereń jadalny, jeżyny, dziki bez koralowy, jarząb mączny.
Chcę to uporządkować, bo teraz tak to wygląda:
Lipy nie ma, brzozy i świerków tutaj nie będzie. Będą klony (acer rubrum 'Red Sunset' oraz acer 'Crimson Gold'), chcę zostawić derenie i dosadzić róż parkowych (jest 'Nevada', dojdzie jeszcze inna). Zostawić miłorzęba? Co z nim zrobić. Przesunąć do tyłu? Co warto zostawić a co "oddać w dobre ręce"?
Marzą się kolory ciepłej jesieni: żółty, czerwono-pomarańczowy. Co proponujecie? Jak się obsadza takie "coś"? Jakie klimaty proponujecie? Dodam, że nie chcę się zasłaniać, wysłaniać, odgradzać od rzeki i widoków.
W sadzie posadziłam już szpaler 'Ritausmy' :
Konrad Tobie się za dobrze powodzi Nieoceniona pomoc w ogrodzie i własny fotograf to juz przesada! Jak będziesz miał jeszcze lokaja i szofera to nie gadam z Tobą
A dlaczego
Bo będziesz gwiazdorzył
e tam Dzięki
hehehehehehheheh konrad nie przypominasz Joan Collins
wspaniałe barwy! o grzybach nie piszę, bo się kompletnie nie znam, ale o hiacyntach powiem tyle, że u mnie też wyłażą i jest podobnie jak rok temu i wszystkie poprzednie straciłąm; ja na nie sypię ziemię, coby zakryć, bo nie chce mis ię do domu ich zabierać, najwyżej coraz więcej ziemi dosypię;
acha, a smaczne to grzyby?
Będę czekać z niecierpliwością, bo wyobraźni mi brak na strzyżoną i wykancikowaną Anię I co na to ogoniasty???
Ogoniasty się zdenerwuje, bo robimy zamach na jego kawałek ulubionego miejsca... Ale mówi, że on Ogrodnik i jakby co to przekopie po swojemu.... ma coś po pańci A jak się spodoba, to będzie grzeczny
A teraz inne trawki.....
Ania, te rawy to moje ulubione u ciebie! ale to, ze zebrinus kwitnie, to fenomen i jak najbardziej Ogrodowisko musi wiedzieć
Tak mnie jakoś na wspominki wzięło ... i zajrzałam do swojego wątku sprzed roku ciakawam jaki tam wpis zrobiłam. I co? Ano wierszyk mój wierszyk okolicznościowy Tylko pierwszy wers się nie zgadza, bo jeszcze pan Mróz u mnie nie był, a reszta jak najbardziej aktualna
Dalie i cynie poszły wek,
bo "koniec kwitnienia" - przymrozek rzekł.
Tytonie i zatrwiany dzielnie jeszcze stoją,
zimnych nocy i zerowych poranków
widać się nie boją.
Ostatnie selery i pory do kosza wędrują,
ostatnie jabłka najlepiej smakują.
Palone liście zapach włosom dają,
snuje się dym na przemian z mgłami
i tej porze roku świadectwo dają.
Krótki już dzionek i długie wieczory,
w słoikach zamknięte działkowe przetwory.
Czas poszukać rękawic i szali
ciepłe swetry i buty powyciągać z szafy,
jesień - lampka wina i w kominku się pali ...
witam. ja mam szczepione 2 katalpy, rosna u mnie kilka lat każdej wiosny są mocno przycinane, w maju zdarzają się przymrozki, które powodują zmarznięcie młodych pędów, ale odbijają i są piękne, bardzo, bardzo lubię te drzewa, poniżej zdjęcie po przymrozkach oraz z sierpnia br.
aktualnie przyrosty są jeszcze większe, miejsce szczepienia okrywałam przez pierwsze 2 lata
Letnie odkłady Pinky Winky już się ukorzeniły.Poczekam z przesadzeniem do wiosny...już przygotowałam im miejsce i jak tylko będzie wiosennie to pójdą na swoje miejsce.
Pamiętaj... nowe rośliny dopiero na wiosnę.. jak zrobi się ciepło.... a teraz daję Ci wersję bezpieczną
jeżówka Green Jewel
To ja też sobie ją zapiszę. Cudna. Normalnie zmienił mi się o 360 stopni obraz postrzeganych kolorów. To co kiedyś mi się nie podobało teraz wypiękniało. Białe kwiatki są super! Że wcześniej tego nie widziałam....
Nic nie wypatrzyłam bo nie pojechałam M. zapomniał zostawić dowód rejestracyjny. No to grzecznie pomaszerowałam do ogrodu wykopywać korzenie perzu i przygotować do zimowania krzewy, których na pewno nie zdążę posadzić w tym roku.
relacji z sadzenia niestety nie ma.
A tak było do niedawna:
Chociaż korzenie perzu nadal w ziemi to już widać światełko w tunelu