Gdzie tam zadbane i uporządkowane W ogrodzie jest jeden wielki chaos jeśli chodzi o nasadzenia... same luki, które w przyszłym roku zamierzam "załatać" Pomysł już jest, więc połowa sukcesu już za mną
Ostnice postanowiłem związać, by zimą nie miały zbyt dużo wilgoci w środku kępy... To samo uczyniłem z turzycą po lewej na zdjęciu...
Pościnałem już nadziemne części bylin... w przyszłym tygodniu, muszę wyłączyć i wyciągnąć z oczka pompę i układ filtru...a następnie uruchomić napowietrzacz Woda - masakra...oby ryby tylko przeżyły.
Pieknie i takie wszystko zadbane , uporządkowane ! Pozdrawiam M
U mnie Eucomis zimował w gruncie przez 5 lat, do ostatniej zimy (zdradliwa, bezśnieżna, ostra).
Co roku wypuszczał coraz więcej kwiatostanów. Jest ozdobny w kazdej fazie wzrostu. Nadaje się też na kwiaty cięte, niezwykle efektowny, długo się utrzymuje, zawsze wprawiał w zachwyt obdarowywanych.
Ja nazywam go palemką. Lubię go też za długa, cętkowana, żyrafia szyja. Liście pod spodem są również nakrapiane. Oryginalna i piękna roślina
W przyszłym sezonie, wsadzę znowu i nie zamierzam wykopywać. Polecam!
na zdjęciu odmiana bicolor (zdjecie z 2009) w poprzednim sezonie miał naście palemek
Gdzie tylko łąka mała czy wielka
w słonecznym blasku błyszczą skrzydełka,
z kwiatka na kwiatek, z listka na kwiatek,
może byc szałwia ,może bławatek.
Rojem zasiądą na żółtych kwiatach
i rojem będą w powietrzu latac.
Wesołe , zwiewne, w kolorach tęczy
kazdy jest piękny , każdy się wdzięczy.
W blasku słoneczka błyszczą skrzydełka
a kwietna łąka jest taka wielka,
nie braknie kwiatów , nie braknie swiata
by życ wesoło do końca lata.
we wrocławskim botaniku
wiosna
jesień
Zimą
kopczykują, nie pamiętam czym, następnie okrywają ją workami 80l wypełnionymi liśćmi i całość owijają folią bąbelkową.
Zwiedzając ogród wczesną wiosną zastałam gunnerę jeszcze okrytą, ale otwartą, włożyłam rękę do środka, pod folię, było tam gorąco jak w szklarni. Także okrycie pozostawiają długo.
Miałam gunnerę przez 3 sezony w donicy, miała jakieś 60 cm, na zimę do piwnicy. 4 sezonu wysadziłam ją do gruntu, ale dałam za dużo obornika i ją spalił