Piękne zdjęcia- wierzby kłaniaja się wodzie.Tak lubię takie może życiem przygięte drzewa jest coś w nich z losu człowieka.Swoich też nie prostowałam ,pozostawiłam jako jego symbole.Dziękuje za wizyty i tak pochlebne słowa ,tak mi miło Elizo.Nasiąkłam takimi widokami w dzieciństwie ,i pewnie ono ma odbicie w moim ogrodzie.
Nio....... klonik super.. a to jego foto z lata.. już wtedy na niego zęby ostrzyłam... co prawda jego kuzyn mi się lepiej podoba..ale cenę ma 2 razy większą..... a to już mi się też mniej podoba..... Jak to dobrze wszystkiemu foty cykać ? I foto jak znalazł....
popcorn u nas też po śniegu już nie ma śladu
Dzisiaj posadziłam ostatnie cebule pooglądalam 'szkody' po mrozie, popstrykałam trochę. Zatem jesień u mnie wróciła
Ta akcja za białym kamieniem idzie won..... w tym roku przycięta na łyso.. tak już odrosła... za nia są ładne nasadzenia i zasłania.... zamiast niej... dam klon shirasawy..mam upatrzony taki duży Jutro jest mój.....
Za czerwona żurawką taki seledynek będzie miodzio Tu lepsze foto... akacja po prawej.....
A to mój klon ... już łysy, ale gęsty i mi pod brodę sięga bez doniczki Coś tam nawet utargowałam
A ten portret robiony na szybko w prawie 2 dni Tak po prostu dla siebie rysowany...uczę się jeszcze przecież Chyba jak dla mnie jeden z najlepszych do tej pory, które mi wyszły
Tylko, żeby portrety nie stały się ważniejszym tematem na moim wątku niż mój ogród w końcu to portal o ogrodach
monteverde. Dodam iż skrzyneczka piwka będzie w nagrodę. Pokażę tak
Witam Krzysztofie ,czy myślisz o zupce chmielowej,ja zgaduję nie dla nagrody a raczej dla ostrzeżenia przed posadzeniem tego pnącza.Chmiel posadziłam z nadzieją,że szybko osłoni ogrodzenie i owszem ,rośnie bestia kilkanaście metrów w sezonie/jak widać idzie po drutach na plantacji -chmielaku/ i już w następnym sezonie idzie pod ziemią nawet kilka metrów w różne strony i nagle wychodzi np.w kostce.Jest nie do usunięcia.Włazi między korzenie i ani wykopać ani wypryskać już pięć lat pryskam Randapem a on wyszedł mi w tym roku w forsythi i w dereniu.Choć był tak daleko i wypryskany dosłownie nie wiem skąd się wziął.A w dodatku łapie mączniaka i robactwo a jak polezie po sośnie to już go tam nie opryskasz.U znajomej zajął pow.ok.9 m kw. bo tak się cieszyła,że tak pięknie rośnie a dziś walczy bezskutecznie i płacze bo dotarł pod wykładziną do serbów a tam boi się go pryskać a on porządnie przerósł jego korzenie.Walka gorsza niż ze skrzypem.Więc nie radzę jeśli to ta bestia!!!!!!!!!Pozdrawiam.
Akanta posadziłem chmiel w worku pcv, zobaczymy co będzie, najwyżej wiosną pozbędę się chmielu. Ale on jest uroczy z tymi szyszkami.