monteverde. Dodam iż skrzyneczka piwka będzie w nagrodę. Pokażę tak
Witam Krzysztofie ,czy myślisz o zupce chmielowej,ja zgaduję nie dla nagrody a raczej dla ostrzeżenia przed posadzeniem tego pnącza.Chmiel posadziłam z nadzieją,że szybko osłoni ogrodzenie i owszem ,rośnie bestia kilkanaście metrów w sezonie/jak widać idzie po drutach na plantacji -chmielaku/ i już w następnym sezonie idzie pod ziemią nawet kilka metrów w różne strony i nagle wychodzi np.w kostce.Jest nie do usunięcia.Włazi między korzenie i ani wykopać ani wypryskać już pięć lat pryskam Randapem a on wyszedł mi w tym roku w forsythi i w dereniu.Choć był tak daleko i wypryskany dosłownie nie wiem skąd się wziął.A w dodatku łapie mączniaka i robactwo a jak polezie po sośnie to juz go tam nie opryskasz.U znajomej zajął pow.ok.9 m kw. bo tak się cieszyła,że tak pięknie rośnie a dziś walczy bezskutecznie i płacze bo dotarł pod wykładziną do serbów i tam boi się go pryskać a on porządnie przerósł jego korzenie.Walka gorsza niż ze skrzypem.Więc nie radzę jeśli to ta bestia!!!!!!!!!Pozdrawiam.Tak szybko Cię chciałam ostrzec,że nawet nie doczytałam do końca .Więc dodam jeszcze,że to był najgorszy i jedyny z wyborów roślinnych w moim ogrodzie.Brrrr.Wiosną znowu będę się z nim szarpać kolejny rok.
monteverde. Dodam iż skrzyneczka piwka będzie w nagrodę. Pokażę tak
Witam Krzysztofie ,czy myślisz o zupce chmielowej,ja zgaduję nie dla nagrody a raczej dla ostrzeżenia przed posadzeniem tego pnącza.Chmiel posadziłam z nadzieją,że szybko osłoni ogrodzenie i owszem ,rośnie bestia kilkanaście metrów w sezonie/jak widać idzie po drutach na plantacji -chmielaku/ i już w następnym sezonie idzie pod ziemią nawet kilka metrów w różne strony i nagle wychodzi np.w kostce.Jest nie do usunięcia.Włazi między korzenie i ani wykopać ani wypryskać już pięć lat pryskam Randapem a on wyszedł mi w tym roku w forsythi i w dereniu.Choć był tak daleko i wypryskany dosłownie nie wiemskąd się wziął.A w dodatku łapie mączniaka i robactwo a jak polezie po sośnie to juz go tam nie opryskasz.U znajomej zajął pow.ok.9 m kw. bo tak się cieszyła,że tak pięknie rośnie a dziś walczy bezskutecznie i płacze bo dotarł pod wykładziną do serbów i tam boi się go pryskać a on porządnie przerósłjego korzenie.Walka gorsza niż ze skrzypem.Więc nie radzę jeśli to ta bestia!!!!!!!!!Pozdrawiam.
Akanta posadziłem chmiel w worku pcv, zobaczymy co będzie, najwyżej wiosną pozbędę się chmielu. Ale on jest uroczy z tymi szyszkami.
Witaj, jestem tu pierwszy raz i przeczytałam z uwagą cały wątek tworzysz konsekwentnie piękny ogród gratuluję wizji i podziwiam już wykonaną robotę. Będę miała kolejny ogród do inspiracji Taki cichy wodogrzmot chciałabym kiedyś mieć - jaką przestrzeń z jego frontu należy zaplanować przy takim strumieniu? Z góry dziękuję za odpowiedz.
Będę zaglądać. Pozdrawiam
monteverde. Dodam iż skrzyneczka piwka będzie w nagrodę. Pokażę tak
Witam Krzysztofie ,czy myślisz o zupce chmielowej,ja zgaduję nie dla nagrody a raczej dla ostrzeżenia przed posadzeniem tego pnącza.Chmiel posadziłam z nadzieją,że szybko osłoni ogrodzenie i owszem ,rośnie bestia kilkanaście metrów w sezonie/jak widać idzie po drutach na plantacji -chmielaku/ i już w następnym sezonie idzie pod ziemią nawet kilka metrów w różne strony i nagle wychodzi np.w kostce.Jest nie do usunięcia.Włazi między korzenie i ani wykopać ani wypryskać już pięć lat pryskam Randapem a on wyszedł mi w tym roku w forsythi i w dereniu.Choć był tak daleko i wypryskany dosłownie nie wiem skąd się wziął.A w dodatku łapie mączniaka i robactwo a jak polezie po sośnie to już go tam nie opryskasz.U znajomej zajął pow.ok.9 m kw. bo tak się cieszyła,że tak pięknie rośnie a dziś walczy bezskutecznie i płacze bo dotarł pod wykładziną do serbów a tam boi się go pryskać a on porządnie przerósł jego korzenie.Walka gorsza niż ze skrzypem.Więc nie radzę jeśli to ta bestia!!!!!!!!!Pozdrawiam.
Akanta posadziłem chmiel w worku pcv, zobaczymy co będzie, najwyżej wiosną pozbędę się chmielu. Ale on jest uroczy z tymi szyszkami.
monteverde. Dodam iż skrzyneczka piwka będzie w nagrodę. Pokażę tak
Witam Krzysztofie ,czy myślisz o zupce chmielowej,ja zgaduję nie dla nagrody a raczej dla ostrzeżenia przed posadzeniem tego pnącza.Chmiel posadziłam z nadzieją,że szybko osłoni ogrodzenie i owszem ,rośnie bestia kilkanaście metrów w sezonie/jak widać idzie po drutach na plantacji -chmielaku/ i już w następnym sezonie idzie pod ziemią nawet kilka metrów w różne strony i nagle wychodzi np.w kostce.Jest nie do usunięcia.Włazi między korzenie i ani wykopać ani wypryskać już pięć lat pryskam Randapem a on wyszedł mi w tym roku w forsythi i w dereniu.Choć był tak daleko i wypryskany dosłownie nie wiem skąd się wziął.A w dodatku łapie mączniaka i robactwo a jak polezie po sośnie to już go tam nie opryskasz.U znajomej zajął pow.ok.9 m kw. bo tak się cieszyła,że tak pięknie rośnie a dziś walczy bezskutecznie i płacze bo dotarł pod wykładziną do serbów a tam boi się go pryskać a on porządnie przerósł jego korzenie.Walka gorsza niż ze skrzypem.Więc nie radzę jeśli to ta bestia!!!!!!!!!Pozdrawiam.
Akanta posadziłem chmiel w worku pcv, zobaczymy co będzie, najwyżej wiosną pozbędę się chmielu. Ale on jest uroczy z tymi szyszkami.
Dziękuje Akanta.Teraz mam mieszane uczucia co do chmielu łapie mączniaka i jest cholernie ekspansywny hmm obym nie żałował.