Aldonko - coś musi mi pomóc w te zapłakane dni - choćby nowe kwiatki na okno

Irenko ja goździki uwielbiam i wcale mnie nie wzrusza, że kojarzą sie średnio - dla mnie są piękne a te mnie zaczepiły bo był tylko jeden taki kolor - żółte też lubie - ciekawe jakie Danusia wypatrzyła

Bogdziu dziekuję za informację i za obecność - te grzybki zostaly tak dla jesiennego uroku - nie mam zamiaru ich zbierać - no a teraz na pewno im snieg pomógl

pozdrawiam wszystkich i kolejny nowy kwiatek

często w wątkach widzę fotki porównawcze z przed i po realizacji waszych projektów . i ja postanowiłam zrobić porównanie

najpierw skarpa - to ona mnie zaprowadziła do internetu - zaczęła szukać pomocy jak ją zmienić żeby nie kosić i tak wsiąkłam w forum

SKARPA - koszenie było koszmarem







OCZKO Z KASKADĄ - mroził mi ten widok krew . potrzebowałam buszu na cito











brakowało miejsca żeby osiąść i pomyśleć









i przedłużenie górki z kaskadą - to była konieczność żeby zniwelować widok okrągłej górki









ANGIELKA - pierwotnie miały być tylko trawy













miejsce gdzie śnieg spadający z dachu niszczył wszystko









i rabaty w koło działki zapełniły trochę tę przestrzeń , stworzyły pożądaną intymność

Sebek napisał(a)



W

Jakie to śliczne Pozdrawiam

Fantastycznie to wygląda samo się tak uformowało?
Wiuniu dużo zdrówka życzę bo czytałam że choróbsko jakieś cię dopadło...
Trzymaj się cieplutko

kasik778 napisał(a)

aniu to zdjęcia bomba, czemu u mnie obiady tak nie wyglądają?

Kasiu nie do mnie te pytanie, ale u mnie tez nie zawsze tak wyglądają, czasami jest to kiełbasa z kawałkiem chleba w ręce

Ostatnimi czasy nie mam jak zbytnio swój czas zapełnić, więc postanowiłem sobie trochę porysować co mi tam do głowy wpadnie...no i wpadł mi do głowy...ogród... Przelałem na papier, to co mi się w głowie narodziło... portrety mi się chwilowo znudziły ale jutro powracam do nich, bo muszę Lubię zimę ale taką z prawdziwego zdarzenia a nie jedną wielką ciaprakę... niech ja dorwie tylko tych kierowców co mi spodnie ubrudzili...

Parę szczegółów mi nie wyszło ale to się wytnie

Dostałam dzisiaj przesyłkę:
chyba sałata?


nie to tojeść od justi


i żuraweczki



Moja mama to myslała, że już nawet sałatkę zamawiam przez internet.

Dzięki justi.

malwes napisał(a)

A dzisiaj proszę....widoczki "przezokienne" poranne:

no proszę jak interesująco przyozdobiona dynia

a widoki przez okrągłe okienka super

krisec napisał(a)

Cichy wodogrzmot.

Świetna jest ta kaskada pozdrawiam

Czekamy na dowody na..sypania

I na koniec zaczął padać naprawdę bardzo duży śnieg:






I wygonił mnie z ogrodu Ale trochę cebul posadzić zdążyłam jednak

Rabata w przedogródku przyprószona śniegiem. Później było tylko gorzej - limki całkowicie położyły się na ziemi, pomimo podpórek:

Mam sąsiada na działce od którego kupuję jajka. To są jaja od tzw. szczęśliwych kur. Chodzą po podwórzu, tam dziubną tu dziubną, nie pogardzą robakiem, trawkę poskubią. Nad stadkiem czuwa oczywiście kogut. Chętnie mi pozował, kury jakoś nie bardzo.


Moim zdaniem kury to najbardziej pożyteczne ptaki na świecie. Co byśmy bez nich zrobili? Gdybym miała możliwości, stadko kur byłoby u mnie obowiązkowe.

Berberys admiration:



Naparstnicy nie widać już prawie spod śniegowej pierzynki:

Limka przybrana w płatki śniegu:



Nad brzegiem oczka:


Berberys:


Ligustr złoty z trawkami w tle:

an_tre napisał(a)

Aniu ta fotka taka nastrojowa i jako żywo świąteczna w tle słyszę delikatne dzwoneczki...

To zdjęcie jest absolutnie piękne.Ja słyszę kolędy--mormorando.

Elfik napisał(a)

Niby ładnie jest, ale perspektywa zimy psuje mi humor.

Ślicznie nawet!!!

Obiecałam w ubiegłym tygodniu, że zdjęcia rabatek zrobię w weekend.

To zrobiłam

Tylko że śnieg już padał, więc wiele zobaczyć się nie da

Zdjęcia zrobiłam około 11 w sobotę, czyli na początku opadu śniegu.
Później było go o wiele więcej.

Długa rabata wzdłuż domu:



Na tej rabacie kopytnik w połączeniu z trawką zapomniałam jaką.



A tu kulki bukszpanowe w towarzystwie trawek i citronelki:



A tu cisy co mają być kulkami (i po prawej widać jeden maluteńki, z nasionka, posadziłam go tu, żeby mi się nie zagubił)

Gardenarium napisał(a)

Piękne te oszronione bluszcze i pozostałe fotki również żałuje, że rano nie miałam dość czasu, żeby przed pracą robićzdjęcia, a werbeny były tak pięknie oszronione...

Na huśtawce najmniej buja się ogrodnik, z wiadomych powodów. Moje wnuki mieszkają daleko, chciałabym jak najwięcej uatrakcyjnić im pobyt u mnie, jak przyjadą. Do tej pory największą atrakcją dla nich były kąpiele w jeziorze. Ale to trochę mało. Wdały się w babcię i lubią pływać. A huśtawka nie załapała się w planach na drugi rok, ale może w następnych latach...

niestety nie byłam kilka dni na działce, nie mam zdjęć, nie wiem czy wszystko ok czy już zaliczyłam może jakieś straty związane z zimą - kompletny brak czasu i siły, najlepiej byłoby zasnąć jak niedźwiedź i obudzić się na wiosnę ))
Pozdrawiam odwiedzających i zostawiam widoczek z trasy