Marek polentę robiłeś z kukurydzianej kaszy czy z jaglanej? też na pewno pychotka, a sałata zwykła też była dodana do rukoli i radicchio? szkoda, że nie zrobiłeś zdjęcia
Bardzo dziękuję za miłe słowa, to cieszy i motywuje, zwłaszcza gdy chwilami motywacji braknie i ogarnia zniechęcenie
Wszędzie zawitała zima więc i u mnie też ona o tej nietypowej porze.
Pięknie, że bez śniegu u nas też nie padało na szczęśćie, a wczoraj wieczorem było chyba z 10 stopni ciepła, ozięmbiło się nad ranem i teraz jest 2 stopnie. Oby jak najdłużej bez śniegu. A kaczka będzie z pewnością przepyszna smacznego.
Ano właśnie, to chyba u mnie też nad ranem się oziębiło, bo dalie w ziemi mi już ścięło, poszłam po natkę do ogrodu i zobaczyłam, że dalie załatwione, trzeba będzie wykopać Mareczku dla Ciebie cała pod spodem pieczona dynia, winogrona, kaczka a na środku farsz z jabłek z majerankiem
MMM pychota chyba a ja dzisiaj miałem karkówkę a la flaczki na gęsto i polentę i sałatę z rukolą i radicchio też pyszne właśnie skończyłem pałaszowanie
Ja robiłam Zbyszku, u mojej babci. Nawet się ubijało
Zbyszku lata 60-siąte, też robiliśmy masło w domu u nas do ubijania masła służyła kiżanka, taka jak na fotce, taką nazwę pamiętam balijki z kijem zakończonym okrągłą deseczką z dziurami...i ubijamy, a potem wyrabiamy stare dzieje
Pięknie, że bez śniegu u nas też nie padało na szczęśćie, a wczoraj wieczorem było chyba z 10 stopni ciepła, ozięmbiło się nad ranem i teraz jest 2 stopnie. Oby jak najdłużej bez śniegu. A kaczka będzie z pewnością przepyszna smacznego.
Ano właśnie, to chyba u mnie też nad ranem się oziębiło, bo dalie w ziemi mi już ścięło, poszłam po natkę do ogrodu i zobaczyłam, że dalie załatwione, trzeba będzie wykopać Mareczku dla Ciebie cała pod spodem pieczona dynia, winogrona, kaczka a na środku farsz z jabłek z majerankiem
Ania ! Okrywasz juz rośliny na zimę? Chyba jeszcze za wcześnie.... Powinno się utrzymywać poniżej zera przez co najmniej 3 dni, a u nas ledwo 2 stopnie ciepła, a nie na minusie.. wiem ze niektórzy już odkrywają i sama nie wiem...
Wyszłam przed obiadem do ogrodu po pietruszkę i zobaczyłam, że jednak te dalie co były jeszcze w ziemi w tą noc ścięło, a okrywać będę później pozdrawiam Moniko, dzisiejszy kwiatek nasturcji
Aniu to była uczta dla oczu, aż się wierzyć nie chce, że zdjęcia zrobione dzisiaj. Jak to się stało, że Ciebie śnieg ominął? Jakieś specjalne względy na górze...???
Elu był śnieg wczoraj, padał jeszcze późnym wieczorem, leżał jeszcze rano, a w południe słoneczko rozprawiło się z nim faktycznie wierzyć się nie chce ale tak jest za oknem świeci słońce i nie ma wiatru
niebo w samo południe
To wygląda jak żart
Aniu ale żartem nie jest, zrobiłam to zdjęcie dziś jak spacerowałam po ogrodzie i szukałam kolorowych obrazów, żeby dla was ofocić jeszcze kolorową jesień, zrobione w samo południe
He he..., widzę, że Basia nawet przynętę na mnie założyła... Dziękuję Ci za tę pociechę, że Tobie tak ładnie kwitnie... Aż mnie „skręca”, że mój się zaparł i nic! Nawet rośnie do tyłu. Zmieniłam mu stanowisko i pogroziłam, że... wyląduje u Ciebie... Basiu, niestety..., z różnych powodów nie mogę sobie pozwolić na wiszenie przy kompie. A każda najmniejsza przerwa kumuluje straty nie do odrobienia... Przestaję się orientować w wątkach, więc i nie akcentuję swojej bytności.
A mój cypelek..., no, no, no! Nigdy się nie zrośnie z wysepką rozplenicową! I basta!
Bożenko EPODLAS – dziś te uroki ogrodowe wyglądają tak:
Ławeczka wcale nie zachęca do posiedzenia... Ale róże w zakolach są już posadzone
A kuku...! Ja się zimy nie boję!
Róże ogólnie mają się bardzo dobrze
Moja angielska róża Love Knot ubrała czapeczkę, bo chyba po raz pierwszy widzi zimę w październiku
Aniu to była uczta dla oczu, aż się wierzyć nie chce, że zdjęcia zrobione dzisiaj. Jak to się stało, że Ciebie śnieg ominął? Jakieś specjalne względy na górze...???
Elu był śnieg wczoraj, padał jeszcze późnym wieczorem, leżał jeszcze rano, a w południe słoneczko rozprawiło się z nim faktycznie wierzyć się nie chce ale tak jest za oknem świeci słońce i nie ma wiatru
niebo w samo południe
A najbardziej mi żal tych host, niedawno się nimi zachwycałam. Ale nie przemroź ich, żeby były na przyszły rok
A przygody samochodowe się zdarzają, najważniejsze jak szczęśliwie ludziom się nic nie stało.