Cały czas liczę na białe rabaty za oknem jednak, nie daję za wygraną i zaglądam.

Robiłem też masełko w latach 70 tych . Pamiętam że nie czasem były kłopoty z uzyskaniem jednolitej zbitej masy z drobniutkich cząstek masła. Wtedy doradzano wlać troszkę ciepłej wody .
Białych rabatek jak dotąd brak - troszkę prószy i tyle. I niech tak zostanie bo może jeszcze wsadzę zawijasek bukszpanowy przed zimą ? Danusiu lecę do Ciebie zobaczyć śnieżek.

hehehe No nie mogę uwierzyć

Gardenarium napisał(a)



Czy ktoś z Was robił masło w "maśniczce " ?

Ja robiłam Zbyszku, u mojej babci. Nawet się ubijało

Zbyszku lata 60-siąte, też robiliśmy masło w domu u nas do ubijania masła służyła kiżanka, taka jak na fotce, taką nazwę pamiętam balijki z kijem zakończonym okrągłą deseczką z dziurami...i ubijamy, a potem wyrabiamy stare dzieje

Masła nigdy nie robiłam ale piwniczkę i Twoja pracę podziwiam. Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Krysię.

I ja doświadczenia z maślem nie mam ale Was podziwiam szczerze! Pozdrawiam m

O Zbyszku, muszę powiedzieć, że chociaż dzieciak jestem to masło nie tak dawno ubijałam Moja Babcia z wiekiem robi się coraz bardziej ortodoksyjna jeśli chodzi o smak podstawowych produktów spożywczych (a może to z czasem ich jakość coraz bardziej się pogarsza, mam na myśli te sklepowe), w związku z tym Babcia, kobieta wykształcona i mieszkająca niemal w samym centrum dużego miasta, masło nierzadko ubija sama. Z wiejskiej śmietanki Narzeka, że to ciężka robota, ale zaraz się uśmiecha mówiąc 'ale co zrobić, jak się chce...' O tym wykształceniu i dużym mieście piszę ze względu na stereotyp jakoby 'takie rzeczy' to tylko w zapomnianych wiejskich plemionach

Piwniczki gratuluję I czekam na zdjęcie po 'umeblowaniu' w słoiczki i buteleczki

Ta twoja piwniczka, to jak klub będzie po meblowaniu idealna
a masełko robiłam z babcią, nawet ukręciłam, fajnie, ze kultywujecie tradycję
oglądałam prognozy...ma być nawet +16

Pamiętam jak babcia z Zarszyna robiła masełko - pychota
Piwniczka śliczna
Pozdrawiam

Dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny - a robienie masełka nie jest Wam obce. Ech gdzie te czasy , nie było takiej gonitwy jak teraz a ludziska wszystko zdążyli zrobić.