Martwią mnie szkodniki na wiśniach umbra - małe długie, czarne robaczki, które zjadają listki, zostawiając tylko unerwienie liści. Może ktoś się spotkał z takim problemem przy wiśniach:
Jutro za dnia może uda mi się zrobić lepsze zdjęcia.
Nie wiem co mnie skłoniło do tego żeby je tak intensywnie poprzycinać. Pewnie przestraszyłam się tej wichury, co się zerwała w sobotę - widziałam jak wyginało te cisy, aż bałam się że wiatr wyrwie je z ziemi.
Tak czy owak są już przycięte. Mam nadzieję, że zima nie przyjdzie zbyt szybko...
Obcięte gałązki powtykałam skosem w ziemię (zdjęcie 4), może któraś puści korzonki... A jak nie to chociaż będą gałęzie do okrycia innych roślin.
Witaj Aniu po tygodniowej przerwie, wrzosy śliczne. Jesień też jest kolorowa, bardzo mi się podoba
Elizo bardzo lubię kolory jesieni, przebarwiające się liście, kolorowe drzewa, i babie lato To fotka z października 2010
Aniu śliczne zdjęcie, masz rację jesień jest też jest piękna.
Nadchodzący weekend ma być piękny i słoneczny, idealna pogoda na spacery i robienie fotek jesiennych.
Elu aktualnych fotek jesiennych jeszcze nie mam, może więc w ostatnią sobotę września uda mi się coś uchwycić a na razie fotki ubiegłoroczne, spacer nad jeziorem
Aniu,ta rabata wrzosowa bardzo mi się podoba.Jesień jednak potrafi być piękna Pozdrawiam Cię
Maju mamy jesień ale tego jeszcze nie widać pojechałam dziś do pewnej wioski w głębokim lesie w związku z pracą, musiałam iść około kilometra pieszo leśna drogą do nowo narodzonego dzidziusia i mogłam pooddychać świeżym powietrzem kolorów jesieni nie spotkałam, drzewa i krzewy zielone, ciepły dzień nie wskazywał, że to ostatnie dni września aż nie chciało mi się wracać
Grzybów podobno nie ma, więc pokazuję te, z ubiegłego roku, które spotkałam będąc na spacerze w lesie też pod koniec września