Lek na całe zło czyli mój ogród
23:25, 10 paź 2012
Ponieważ "zepsułam" sobie rękę jak tu mówią ludzie na wsi i nie mogę nic robić, dzisiaj przez kilka godzin chodziłam po okolicznych lasach i polach w poszukiwaniu grzybów. To dary mojego lasu
Aldonka jakoś nie jesiennie jeszcze u Ciebiepozdrawiam
A to nieszczęsna rabata gdzie posadziłam 5 róż wanilla na środku i nie mam pojęcia co dalej...
![]()
A tak z drugiej strony to wygląda
![]()
Sosna sypie igłami,az mnie telepie ze złości,ale mój M nie pozwolił jej wycharatać.
Witajcie, zacznę od Irenki, wielkie dzięki za ładną muzę i śliczny kwiat.
Co do wielkiej wody to jeszcze pokażę co się u mnie czasami dzieje. Z wodą zmagam się od 30 lat, nie raz to mam jej serdecznie dosyć![]()
Tak było po styczniowej odwilży
![]()
![]()
![]()
![]()
Tak wygląda moja działka po większej burzy
![]()
lub po dłuższym deszczu
![]()
Tak wyglądał w tamtym sezonie, czerwiec i lipiec mój warzywnik
![]()
![]()
Połowa warzyw wylądowała na kompoście
Bogdziu, jeśli nie sprawi Ci to kłopotu to ze 4 ginnalki możesz do doniczek wsadzić to się przy jakiejś okazji odbierze.
Dla polepszenia smętnego nastroju po tej wodzie, pokażę za chwilę trochę kwiatów