Asiu a gdzie kupowalas cisy z gołym korzeniem i w jakiej cenie.
Jak urośnie wszystko będzie ładnie.
Ja pod moimi brzozami nic nie sądzę, mam trawkę zwykła, brzozy to pijusy
Wiem, że po sezonie musiałabym wszystkie nasadzenia wykopywać.
Za brzozami jest już działka sąsiadów . Takie hosty tam przesadziłam wiosną i pięknie mi się rozrosły.
Nie mam tu sosen posadzonych. Ziemia 5 klasa dlatego mam tu taki leśny zakątek .
Właśnie wrzosy po przycięciu mierny widok, ale jak odbija to już ładnie wyglądają. Niektóre wrzosy rosną u mnie po 10 lat.
Też zrobiłam trochę błędów teraz to widzę. Moglam urwać dużo trawnika bo mam go sporo, ale nie nastawiałam się na sadzenie bylin aby mieć najmniej pracy. Jednak wszystko kusi i zaczęłam siać i kupować i tak wyszło że mam tego za dużo.
Nasadziłam dużo iglaków, które wyrosły może i ładnie wyglądają, ale trzeba już przycinać każdej wiosny.
Pozbierałam wszystkie róże i azalue po kątach posadzone zrobiłam kilka rabat. Dużo roślin zmarnowanych przez lata mokre 2010 i następne.
Elu odwiedziłam tę stronę, jaki dywan...moja działeczka to maleństwo, na takiej przestrzeni jak u Andrzeja prezentują się wspaniale.
Gdybym na początku przygody z ogrodem trafiła tutaj to pewnie inaczej bym wszystko zaplanowała Jeszcze chodzi mi po głowie jedno miejsce u mnie, zrobię jutro fotki bo wciąż u mnie pada, a może po prostu zostanę przy donicach tak jak Mirella
Pozdrawiam
Jak chcesz założyć wrzosowisko to nie łatwa sprawa. Mam ok 50 szt a roboty z tym od groma, ale tkwię i nie likwiduje. zob piękne wrzosowisko u Andrzeja z Ogród w miescie-ogrodzie tam pewnie ok 1000 szt popatrz od końca wątku w głąb nie pożałujesz.
Czy widziałaś twoje rośliny u mnie.
Przedzwonie to porozmawiamy. Miałam.urodziny synowych pod rząd i dopiero co wróciłam. Jutro jadę na wieś będzie więcej czasu.
Elu u mnie z tej trzmieliny zrobiłam też lamówkę i wygląda całkiem fajnie. Ta lamówka jest od strony wschodniej prawie cały dzień na słońcu. W innym miejscu pozwoliłam wejść jej na siatkę i zrobiła gęsty parawan. Po pniach świerków też ładnie się wspina i rozjaśnia to zacienione miejsce, Nie zrobiłam zdjęć żeby pokazać bo u nas od kilku dni leje deszcz. Tak sobie myślę, że gdyby on tak padał w połowie sierpnia to dużo kwiatów by mi jeszcze kwitło.
Ja swoje lilie pościnałam na 20 cm nad ziemią. Tyle zostawiam żeby wiosną nie zdeptać kiełkujących lilii. Część przesadziłam, możesz jeszcze przesadzać, ale pospiesz się.
Zachorowań jest dużo, ale większość z tego to grypowe objawy. Przecież zawsze ludzie chorowali, mieli gorączki i zdarzały się przypadki śmiertelne. Słuchałam wywiadu z jakąś doktorką, która zrobiła statystyki śmiertelności z ostatnich 3 lat i wyszło , że w tym roku mamy mniejszą śmiertelność niż w poprzednich latach. Korona wirusa oczywiście się obawiam, ale nie tak panicznie jak na początku, już mi minęła ta psychoza.
Nie podpuszczam. Wiesz, że latami szukałam takich rozwiązań i roślin, które wymagają jak najmniej pracy biorąc pod uwagę swoją kondycję i ubywające z wiekiem siły. Postawiłam na rośliny, które mi się podobają i nie wymagają pracy poza wiosennym albo jesiennym przycięciem. Zwracałam też uwagę żeby te rośliny nie dopuszczały do wyrastania chwastów. A jeśli coś tam jednak wyrośnie to by usuwać bez zbędnego wysiłku i schylania się. No i osiągnęłam cel minimum pracy i maksimum uciechy dla oka. Są liliowce, które od czerwca do teraz jeszcze kwitną. Te które przestały kwitnąć zdobi urokliwa i delikatna gaura aż do pierwszych przymrozków oraz trawy.
Widzisz Grzegorz i ty doczekałeś się pięknej trzmieliny oskrzydlonej,dużo urosła w tym roku. W tym roku wiosna powsadzalam siewki do doniczek. Może zrobię jakiś szpaler.
Marcinki też ładne u ciebie różne kolorki. A trawy już u ciebie kolory mają.
Miłorzab piękny ten dopiero liście cytrynowe puści. Mojego będę przesadzać bo taka mizerote kupiłam posadziłam na szambie a miłorząb ma korzeń palowy bo to iglaki.
Ładnie jutro jadę na swoje włości.
Elu, dziękuję jestem zbieraczem, mam spokojnie ilość roślin, którą mogę obsadzić 2 razy większy ogród. Trudno mi się ograniczyć. Jak finanse przeszkadzają to zmieniam plany na bardziej realne
Przeglądam od końca wątku i tak brnę. Pięknie przebarwia się ambrowiec też mam ale mój jeszcze zielony widocznie inna odmiana.
Masz ogromną ilość roślin wszystkie ładnie wyeksponowane ma się wrażenie jakby sobie nie przeszkadzały mimo tej ilości - dobrze posadzone.
Podoba mi się.
Pięknie masz tyle trawek niskich u mnie wysokie i będę musiała teraz się przerzucić na niskie mam kodeksy i rozpl hemelen golf ale to mało.
Te werbeny piękne u mnie porozrzucane po ogrodzie,jak sa w kupię to i ładniej wygląda i łatwo nad nimi zapanować.
Czy ty je wysiewasz teraz czy same się już pod płotem wysiewają.
Może bym też tak zrobila.
Dzisiaj chodziłam koło barbuli w szkółce i się zastanawiałam czy kupić.
To ładny krzew.
To zalezy jaki rok. Czasami siewek rzeczywiscie jest nadmiar. W tym roku dosiewalam. Lubie jej miodowy zapach.
U nas grzybow jak na lekarstwo trzeba jechac w Bory Tucholskie chyba aby cos uzbierac. W lesie znajdujemy cuda. Modny jest gruz po budowlany i opony samochodowe. Mnustwo drobnego smiecia od plastiku po szklo. Szmat roznej masci tez nie brakuje. Za kazdym razem biore ze soba worek. Jak wracamy zawsze jest pelny. Jak jade do mamy jest taki kawalek drogi gdzie co jakis czas leza opakowania po jedzeniu z Maca. Torby po czipsach itp. Masakra. Temat rzeka.
Dzisiaj u nas sloneczie choc 18 tylko na termometrze. Zrobilam kilka zdjec.
Smagliczka czy fioletowa czy niska są bardzo ładne. Ja zasiałam kilka lat temu na jednej rabacie taki kawałek 30 na 30 rozsisła się wszędzie najgorsze, że w żwirze i to mnie dobija bo dnia rośnie też gwiazdnica. Walczę z nią trzeba ją zasiać tam gdzie nie przeszkadza.
Moje jeżówki te zwykłe już przycięte mam tego dużo i dusza się później do spalenia
U nas pochmurno, ale ciepło.
Też ostatnio chodzimy po lasach. Nowych śmieci widać że nie przybywa, ale stare pozostają. Trzeba mieć nie równo pod sufitem aby wyrzucać takie śmieci jak gumolit, kuchnie, gazowe stare okna z szybami.
Ten naród to jednak dziki.
Kasia to prawda, cienka ta falista i ta nie falista trzeba podwójnie układać. Najlepsze są takie pączkowe kartony sztywne.
Ty układasz przed sadzeniem czy po bo ja po sadzeniu.
Jak nie będziesz chodzić po nim to wyschnie i nic nie będzie.
Jak dwa lata temu kładłam to za rok na wiosnę już kartonu nie widziałam posiekany pewnie przez myszy i nornice ale chwasty nie rosną.
Nie denerwuj się deszcz potrzebny a ty jeszcze zdążysz.