Tak, odpisałam w Twoim wątku. Mój stosunek jest ostrożny. Ktoś podpisał to, co jest napisane na ulotce, że ten środek rozkłada się na pierwiastki występujące w przyrodzie i nie jest szkodliwy. Ja w to wierzyłam. Trzeba to wszystko poczytać, żeby mieć zdanie. Czy to nie jest kolejne "bicie piany" przez dziennikarzy?
Był program, po którym też się zastanawiam nad tym Jeśli nie będziesz z tej działki zbierała plonów to chyba to jedyne wyjście, a jak tak - to pozostaje wynająć sprzęt i przegryźć, przerobić, wybierać, pielić, przekopywać, wybierać i tak na okrągło.
Niedaleko mojej ulicy jeszcze w sobotę stał sobie dom. A tu w niedzielę proszę jaki widoczek
Zauważcie cóż za precyzja, koparka nie tknęła nawet jednego kwiatka Wszystko ocalało.
Tak, dobrze pamiętasz. Nie ma specjalnych tajników. Albo skracasz na rozgałęzieniach pędów, aby mieć naturalny, ale gęsty pokrój (sekatorkiem to robimy), albo tniemy nożycami szpalerowymi aby osiągnąć figurę (topiar). Robimy to wiosną i w czerwcu. Albo tylko raz wiosną.
bo to podobno trudno dostępne drzewka, chodzi o te z jadalnymi owocami, moje dostałem w prezencie ma 2 lata a kiedy zaowocuje nie wiem, wiem że owoce przypominają malinę na nitce i są bardzo smaczne, podobno jest wiele odmian owoce przypominają śliwkę, mogę Ci Danusiu obiecać że jak będą to na dereniówkę na pewno Ci doślę.
Aż się prosi o drzewa nawet na dachu, oczywiście jeśli konstrukcja wytrzyma, można byłoby zbudować pojemniki na nie. Sam ogród ekstensywny będzie może zbyt płaski?