Czy w tych okolicach ludziska otwierają się na widoki, czy sadzą żywopłoty, żeby się zasłonić od wzroku ciekawskich. Czy to raczej iuźno zabudowane tereny i nie ma tak ludzi za płotem?
Wrzosy o takim ubarwieniu są bardzo atrakcyjne. Fajnie, jeśli zrobi się z nich większą grupę, zestawioną z innym kolorem, np. zielonym ale o fioletowych, mocnych kwiatach.
Wrzosy lubią kwaśną glebę i słoneczne stanowisko, w cieniu będą marniały. Po przekwitnięciu, na wiosnę ucinamy stare kwiaty, wtedy ładnie się zagęszczają i tworzą takie "poduszki". Tutaj masz link na wrzosowisko
Witaj Moniko porankiem. Dziekuję, że poświęciłaś tyle czasu na mój ogród. Wiem już dlaczego trafiłaś akurat do mnie. Pewnie masz bardzo podobne upodobania (wiem, że tak - kule cisy i bukszpany oraz biały kolor w ogrodzie) i stąd google doprowadziły Cię tutaj. Bardzo jestem ciekawa Twojego ogrodu.
Bardzo zapraszam na Ogrodowisko, tyle tutaj wspaniałych ludzi, spotykamy się także, co daje nam wiele radości i miłych wspomnień. Koniecznie załóż swój wątek, koniecznie,
Będziemy wspierać i podziwiać Twoje dokonania. Spotkanie na Święcie Róż
Nie krytykujmy proszę więcej wiadomego sklepu, piszmy do nich listy i zostawmy w sklepie.
Wojtek podjął się trudnego doradzania. Wątki o projektach sa najtrudniejsze.
Długi ogród można podzielić na "pokoje" - wnętrza ogrodowe przy pomocy ekranów strzyżonych.
Na Ogrodowisku bardzo lubimy rosliny liściaste, także zimozielone.
Jakie świetne zdjęcie robocze z dołkami i taczką, jak ja lubię takie obrazki
Ten ogród jak to mówi Sebek o moim - także "wycackany". Niesłychanie piękne krajobrazy za płotem.
To skarb takie miejsce na ziemi. Fajnie, że się odezwałeś, Adresik wysłałam
Budleje to duże krzewy, żeby były bardziej wzniosłe, można je ciąć usuwając zewnętrzne pędy w całości. Jednak niedawno spotkałam juz w sprzedaży odmiany budlei i były to krzewy karłowe.
Odmiany ‘Adonis Blue’, ‘Peacock’, ‘Purple Emperor’. Mają one zwarty pokrój, gęstsze ulistnienie, niższy wzrost oraz duże kwiatostany.
Odnośnie krzewuszki. U odmiany pstrych i obrzeżonych często obserwowanym zjawiskiem jest rewersja, czyli powrót do formy macierzystej – zielonej.
Należy je wycinac, bo zdominują resztę krzewu.
Prosimy o zdjęcie krzewu.
Buk wg moich wiadomości lubi lekko kwaśną glebę. Przyczyną zrzucenia liści mogło być za głebokie posadzenie, albo zalanie (wysoki poziom wód gruntowych może się zmienił). Dobrze jest sadzić go na wzniesieniu.
Buk w zasadzie nie choruje, a jedynie atakuje go
mszyca zdobniczka bukowa, która żeruje na końcach pędów, od spodu liści. Można ją zauważyć dzięki białemu, woskowatemu nalotowi jakby wełnistym kłaczkom, lepiącym się oraz spadzi już od maja.
Wiedząc o tym trzeba pryskać profilaktycznie na mszyce. U mnie podczas Swięta Róż było trochę widac objawy na młodych liściach. Silne ataki tego szkodnika mogą spowodować zahamowanie wzrostu rośliny oraz możliwość wtórnej infekcji przez grzyby sadzakowe, co wygląda jakby liście pokryły się sadzą.
Walkę można rozpocząć już pod koniec zimy opryskując pędy, a potem w razie zauważenia objawów.
Można też obcinać pojedyncze listki lub końcówki pędów.
Opisuj Sebku swoje doświadczenia.
A z tą glebą dla pokrzywy - nie lubi kwaśnej tak mi się wydaje, a wiem, że tam gdzie rosła pokrzywa, jak ją wyrwiemy to jest niesamowicie próchniczna gleba. Jakby pokrzywa użyźniała glebę.
To raczej nie jest choroba. Zasil nawozem np. płynnym Florovitem.
Odnośnie chorób
Topsinem można także podlewać. I opryskać najpierw na grzyba. Miodówka poczeka, bo i tak się ścina liście. Najgroźniejsza jest choroba grzybowa. Czy można łaczyć preparaty - nigdzie o tym nie jest napisane na opakowaniu. Kiedyś od znajomego szkólkarza dowiedziałam się o takim połączeniu:
Tak Sebku, rzeczywiście hydrożel bardzo dobrze trzyma. Moje pierwsze petunie na ulicy w doniczkach na ścianie bardzo rzadko podlewałam, a nie poschły. Miały żel.
Nitki z reguły kładzie się co 0,5 m, ale to zależy od sposobu obsadzenia rabaty.
Linia kroplująca u dystrybutora to koszt od 1,80 do 3,50 zł za mb plus szpilki (jedna kosztuje 0,70 zł).
Robiąc system zaopatruje się go w specjalny zawór do wydmuchiwania wody przed zimą z całego systemu. Do tego potrzebna jest sprężarka lub zlecenie konserwacji firmie. Jakiś mały system można "wydmuchać" domowymi sposobami.
Anabelki niczym nie nawożę rośnie na słonecznym stanowisku / wszystkie rośliny uprawiam raczej ''ekologicznie '' t.j wygodnie i tanio /oczywiście oprócz doniczkowych , bo te niestety potrzebują nawożenia /.
Bardzo Ci dziękuję Danusiu.
Uśmiecham się, bo wracam do moich wizji sprzed roku. Miało być liściasto, trawiasto, bukszpanowo bylinowo. Potem poznałam ogrodowisko i trochę zakręciło mi się w głowie. Teraz wracam to starych pomysłow, ale jestem bogatsza w wiedzę na temat roślin i kompozycji dzięki Tobie i ogrodowisku. Cieszę się bardzo.
A co do zdjęć -widziałam nawet tę trawę o słusznej nazwie Coca Cola, ale nie przemawia do mnie. Wizja jak najbardziej Na wzgórzu wszystko faluje przez wiatr a teraz mogę jeszcze to podkreślić. Mam nadzieję, że mi się uda.