Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "anna_t"

Malutki pod lasem 22:05, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
hej Ania uhh dzieję się tutaj
fajne tematy, uwielbiam!
a może całą mozaikę dac tylko tam gdzie geberit? starczy Ci ich?
a białe tylko do wysokosci umywalki+jeden rząd płytki i nad tym juz na całą ścianę lustro?
u mnie jest lustro na całą ścianę 2,4m i prawie pod sufit (bo wystaje ścianka z kg i listwa led) i jest mega powiększenie.

i z drugiej strony z fototapetą

i ja radziłabym obnizyć gniazdka poniżej lustra bo wciąż odciski palców będą na nim widoczne. a jestes na takim etapie ze spokojnie mozesz jeszcze szlice zrobić
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:17, 09 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4166
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Anna_t

Dla środka wgłębnego i systemicznego to minimum 6 - 8 godzin. Powierzchniowo czynny zawsze będzie podatny na spłukanie. Ponad to bardzo duży wpływ ma temperatura. Jeżeli temperatura pozwala, a soki nie przestały krążyć - powtórzyć.


Pozdrawiam
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:17, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Walery jak szybko przenika środek chemiczny do rosliny? zrobilam oprysk i po 2h zaczęło padać
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:02, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

dziekuję Ewa!
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:02, 09 lis 2016


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

anna_t napisał(a)
Mazan mam pytanie doprecyzywujace. zalałam tymianek i oregano, odstalo dobe teraz odcedziłam i fusy zalalam wrzatkiem. i jak wystygnie to odcedzić i wymieszać z tą wczesniejszą odcedzoną wodą?


Tak
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:02, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan mam pytanie doprecyzywujace. zalałam tymianek i oregano, odstalo dobe teraz odcedziłam i fusy zalalam wrzatkiem. i jak wystygnie to odcedzić i wymieszać z tą wczesniejszą odcedzoną wodą?
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:01, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan napisał(a)
Anna_t

Nie wiem czy zwalcza. Mszyce zwalcza w przy 300 ml/l. Możliwe, że skoczka też.


Pozdrawiam

Bardzo Ci dziekuję, spróbuje
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:01, 09 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4166
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Anna_t

Nie wiem czy zwalcza. Mszyce zwalcza w przy 300 ml/l. Możliwe, że skoczka też.


Pozdrawiam
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:00, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

witam, czy herbatka zwalczy skoczka na rododendronach? jesli tak to dac 150 czy 300ml?
Anna i Ogród 20:42, 09 lis 2016


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
anna_t napisał(a)

dokładnie właśnie z tego ostatniego powodu koniecznie nie chciałam jedynaczki. ja miałam taka sytuacje że wcześnie straciłam rodziców i gdyby nie siostra to zostałabym na świecie sama jak palec..
a z tymi kłótniami to niewiem jakie ty masz podejście ale mnie to niesamowicie bawi gdy moje córcie sie kłocą, to takie komiczne jest. zawsze mam z tego ubaw i az szkoda mi je rozdzielać wiem..małpa jestem

Póki się nie bili to też mni śmieszyło. Niestety teraz to chłopaki potrafią się tłuc więc muszę interweniować. Dlatego też eM chce im zrobić siłownię w piwnicy bo za parę lat to mi dom rozniosą. No ale taki już żywot rodzeństwa a zwłaszcza braci. Moi są od chmur nawracania. W nocy po kryjomu przechodzą z pokoju do pokoju by spać razem a w dzień pozabijali by się.

No a siostra uczy się od nich
Anna i Ogród 20:30, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
Makao_J napisał(a)

No to też masz przeboje.

Jeśli mogę powiedzieć coś na temat liczebności dzieci to chyba nie ma różnicy w wychowywaniu dwójki czy trójki. Najgorzej jest chyba przejść z jednego na dwoje.
Przy jednym dziecku człowiek jest leniwy bo ma tylko jedno, które musi uszczęśliwić.
Przy dwójce robi się już duże zamieszanie, hałas, z czasem kłótnie i trzeba już mieć oczy dookoła głowy bo jedno coś chce, drugie płacze i najlepiej to się rozerwać. Wyjście na spacer z dwójką w porównaniu z jednym dzieckiem to spore zamieszanie a wyjście na plac zabaw to wyzwanie.
Przy kolejnym dziecku to już nie robi różnicy a dobre jest to że w grupie lepiej się bawią czego nie masz przy jednym dziecku bo ono cały czas się nudzi i musisz się z nim bawić. A to najstarsze przecież jest już mądrzejsze.
No a najfajniejsze jest to że jak zabraknie rodziców to mają siebie.

dokładnie właśnie z tego ostatniego powodu koniecznie nie chciałam jedynaczki. ja miałam taka sytuacje że wcześnie straciłam rodziców i gdyby nie siostra to zostałabym na świecie sama jak palec..
a z tymi kłótniami to niewiem jakie ty masz podejście ale mnie to niesamowicie bawi gdy moje córcie sie kłocą, to takie komiczne jest. zawsze mam z tego ubaw i az szkoda mi je rozdzielać wiem..małpa jestem
Od nowa ... na przekór wszystkim 20:04, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
iwka napisał(a)
Pierwszy śnieg


say what???
Ogród Marty 19:58, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
gratulacje Marta
ja taką terapie odstresowujaca powinnam codziennie koło południa mieć
Podmiejski ogródek 19:56, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
hej Asiu
i jak bukszpany przesadzone? czy jeszcze nie zdecydowalaś?
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 19:50, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
margaretka3 napisał(a)

Pszczółko, stawiasz przede mną wielkie wyzwanie Twoje pozytywne spojrzenie na moje działania dodają mi skrzydeł

Zrobiłam plan frontu. Najpierw mapka zagospodarowania działki.
I mój plan samego frontu. Od wjazdu do domu jest spadek terenu, z mapki wynika, że około 0,5 metra.
Parocję widziałabym po prawej stronie wjazdu, a klona naprzeciwko. Przerywana i kropkowana linia za klonem to proponowana linia zamykająca rabatę (czyli żywopłocik z cisa). Jeszcze nie wiem, czy na równo z domem, czy ciut dalej, tak żeby klona widzieć z tarasu (jak już urosną - i klon, i taras).

moim zdaniem bedzie super. i nie za dużo gatunków bo ty raczej w ogród formalny nie idziesz?
a co będzie za klonem?
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 19:45, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
margaretka3 napisał(a)


No szkoda, w przyszłym roku się popraw
Albo podejdź pod najbliższy cmentarz za 3 tygodnie, ludzie wyrzucają ich całą masę. Kilka stamtąd też uratowałam

Gosia wytłumacz jeszcze raz jak krowie na rowie co zrobic po kolei z takimi chryzantemami z odzysku?
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 19:39, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
margaretka3 napisał(a)

Dlatego ostatnio wnikliwie czytam Twój wątek
Ale jeszcze nie wiem, co tam z kolejnymi zdecydowałaś Może po parocję jednak przyjedziesz haha...

miotam się parocję sobie sprawie bo naprawdę jest cudna ale w inne miejsce niż to z powodu ktorego była cała rozprawa o wielopniowych. a tam czyli na rabaty środkowe najprawdopodobniej na wiosnę posadzę klony tatarskie. szybciej rosną
a parocje dam kolo placu zabaw czyli za te 20 lat gdy urosnie 2metry już placu nie będzie i bedzie mogła szaleć dalej
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 19:34, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
margaretka3 napisał(a)

Haha
Jesteś pewna? Już możesz zacząć zazdrościć
Normalnie cudne to moje krzywulce

no cudne nie moge zaprzeczyć.. grr...
zazdrość powoli mnie zżera..ale dobrze niech zacznie od oponki na brzuchu
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 19:07, 09 lis 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
Makusia napisał(a)


I zakątek brzozowy też masz!
Ja muszę powtórnie przestudiować Twój ogród i zżynać ile się da

ja też 2 razy Edyty watek czytałam, moj ulubiony bardzo dużo fajnych informacji i dużo pieknych zdjęć. no i Edyta się w tańcu nie pier... z robotą idzie konkretnie
Anna i Ogród 14:23, 09 lis 2016


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
anna_t napisał(a)

ale masz intensywnie z tymi bąblami fajnie. ja tez bym chciala trzecie ale się nie odważe ;p
u mnie sie zaczynają walki, młodsza rok i 2m-ce gorsza od starszej. dzisiaj mi pani w źłobku naskarzyła ze zabiera zabawki i ucieka

No to też masz przeboje.

Jeśli mogę powiedzieć coś na temat liczebności dzieci to chyba nie ma różnicy w wychowywaniu dwójki czy trójki. Najgorzej jest chyba przejść z jednego na dwoje.
Przy jednym dziecku człowiek jest leniwy bo ma tylko jedno, które musi uszczęśliwić.
Przy dwójce robi się już duże zamieszanie, hałas, z czasem kłótnie i trzeba już mieć oczy dookoła głowy bo jedno coś chce, drugie płacze i najlepiej to się rozerwać. Wyjście na spacer z dwójką w porównaniu z jednym dzieckiem to spore zamieszanie a wyjście na plac zabaw to wyzwanie.
Przy kolejnym dziecku to już nie robi różnicy a dobre jest to że w grupie lepiej się bawią czego nie masz przy jednym dziecku bo ono cały czas się nudzi i musisz się z nim bawić. A to najstarsze przecież jest już mądrzejsze.
No a najfajniejsze jest to że jak zabraknie rodziców to mają siebie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies