Agnieszko - masz pięknie. Wciągnął mnie Twoj wątek ogrodowy. Jesteś przemiłą dziewczyną. Spędziłam u Ciebie ze dwie godziny a to do mnie niepodobne, stale gdzieś się śpieszę, tyle jest do zrobienia. Na szczęście dziś w Łodzi pada, więc mogłam nie wychodzić na ogród. Ale żeby złapać trochę oddechu od Toich zapisków i nie zaniedbywać całkiem domu poleciałam na chwilę zrobić porządek w kuchni. Zrobiłam sobie kawkę i z przyjemnością wróciłam. Zostałam dziś w domu z jednym synem, więc mogę sobie pozwolić na chwilkę pryjemności, prawda? Jak wrócą pozostali to się wezmę do roboty....

Uśmiech mi nie schodził z buzi gdy to wszystko czytałam. Słodka psinka, śliczne kwietniki, co wpis to coś miłego. Nie martw się trawnikiem, na pewno sobie poradzicie. Napisz co zaszkodziło wisienkom - mam takich pięć. Udało mi się je dostać niedrogo po dwóch latach poszukiwań i bałabym się je zaniedbać. Wydawało mi się że są całkiem bezproblemowe.

Pozdrawiam cieplutko. Małgosia

Skrzynia



GabiK ale zaszalałaś .... mega zdjęcia .... odkryłaś nowe możliwości fotoaparatu ... pięknie ... fajne spotkanie miałyście dzisiaj





To już wrzesień U mnie ładnie się zaczął Pogoda typowo działkowa, świeci słoneczko, bez upału... (...)

Piękna ta krokosomia, w sporą kępkę się już rozrosła
Moja jeszcze wątlutka, ale z pewnoscią w roku przyszłym bogatsza będzie, o ile dobrze przezimuje
Jolu, Ty ją wyjmujesz z ziemi na okres zimy?

Wyjmuję, bo ubiegłe lata zostawiona w gruncie wiosną nie dała znaku życia ... Widuję w przydomowych ogródkach zostawione na zimę i nawet nie przykryte... Ale w ogródkach pomiędzy domkami jest na pewno cieplej niż na moim wygwizdowie. Basiu radze więc wykop, żebyś mogła się nia cieszyć w przyszłym roku