Marzena2007 napisał(a)

przed i po Wiiidać różnicę - nie aż tak ogromną, ale widać

Marzena2007 napisał(a)

Dla osób które nie widzą różnicy
1. na środku wkopana kula - prezent od Danusi
2. Odkryta kuleczka, którą zarosły liliowce
3. wkopane stipy pomiędzy kulki
2. wykopane kostrzewy sine, które marnie pod piwoniami rosły

Prawie nie widać piwoni drzewiastej bo lekko przez przesadzanie oklapła... mam nadzieję, ze przezyje do wiosny...

Skos

Prawa

Lewa

Jak to różnicy nie widać, widac widać Mi sie rewolucja jak najbardziej podoba.
Stipy świetne są tez chyba się skusze i porobie sobie kilka sadzonek

Joanka napisał(a)



Śliczne

Dzięki Joasiu.

Spóźnione zdjęcie.

Moja zardzewiała biżuteria

Dla osób które nie widzą różnicy
1. na środku wkopana kula - prezent od Danusi
2. Odkryta kuleczka, którą zarosły liliowce
3. wkopane stipy pomiędzy kulki
2. wykopane kostrzewy sine, które marnie pod piwoniami rosły

Prawie nie widać piwoni drzewiastej bo lekko przez przesadzanie oklapła... mam nadzieję, ze przezyje do wiosny...

Skos

Prawa

Lewa

Gratuluję 200

Dzisiaj znowu uległam dzieciakom, cóż sezon malinowy

W trakcie wykopywania piwonii i liliowców

Przed
Z prawej

i lewej strony

Bogdzia napisał(a)

Śliczne

martika napisał(a)

No i koniec pierwszej rabaty. Jestem, wybaczcie , ale przez dwa dni tak pózno kończyłam to sadzenie, ze już nie miałam siły i zdjęc nie było, ale już sa. Mam jedną watpliwość, myślę, że użyta kora jest troche za gruba?????







W koszu na tym zdjęciu mam przekwitłe hortensje i tak sobie stały juz troche(były dwie wszadzone) i jedna z nich wypuszcza dwa kwiaty..to chyba je jeszcze potrzymam, bo miałam zmieniac dekoracje

Piękne są te ciski wśród tych żurawek, rabatka wyszła miodzio, bardzo mi się podoba
a kora, w przyszłym roku dosypiesz drobniejszej

En face lub z boku, z lewa czy z prawa
tak do wieczora trwała zabawa.

Z tyłu i z przodu, z bliska i z dala
czasem grymasi, czasem pozwala,
czasem pozuje, czasem sie kryje.
I na co ci tych zdjec moich tyle?

an_tre napisał(a)

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających miłego dnia

Wczesnie kobea Ci zakwita
Ja już drugi rok wyhodować jej nie potrafię Nie mam pojęcia, co robię nie tak...
Podziel się Aniu instrukcją uprawy

A to pod krzaczkiem, a to na krzaku
to na gałązce gdzieś całkiem z boku
mimo że skakał i wciąż sie chował,
to i tak zawsze miał mnie na oku.

Wracamy do rabat

Potem przyszedł czas na zrobienie skalniaka przy domu.



Po miesiącu czy dwóch było tak



Wszystko fajnie, jednak nie odizolowałem muru od ziemi - no i zaczął on nasiąkać. Więc jeśli zakładamy podwyższone rabaty przy domu nie zapomnijmy o stronach technicznych. Tej wiosny wszystko co rosło przy domu stamtąd wykopałem, wybrałem ziemię i dałem membranę, aby osuszała mur. Kolejna niepotrzebna praca, która powinna być wykonana na początku

Jednak znów przyszły mi do głowy zmiany i w tym roku ten zakątek wygląda całkiem inaczej. Ale rok pobytu na ogrodowisku sprawił, że tym razem wykonałem tą pracę raz a dobrze - najpierw wyznaczyłem linie rabat nożem do kantów i zdjąłem darń otrzepując ją z ziemi



Sadząc rośliny dodawałem dobrej ziemi, bo u nas ziemia do żyznych nie należy. Dzięku temu rośliny podrosły niesamowicie z malutkich sadzonek do takich rozmiarów



A teraz rady
1 - zakładając rabaty należy wiedzieć czego się chce - najlepiej rozrysować sobie na kartce układ roślin i sadzić wg tego planu - bo będzie tak jak ze mną, że wszystko zacząłem od nowa
2 - gleba przed sadzeniem powinna nie mieć ani jednego chwaścika - dzięki temu zaoszczędziłem ich sobie w przyszłości, bo nie rosną aż tak strasznie
3 - nie szczędźmy dobrej ziemi przy zakładaniu rabat - rośliny nam się odwdzięczą.

Wszystkiego najlepszego z okazji setnej stonki

monteverde napisał(a)

Rozkwitła znowu Twiggy's Rose Harknessa

Ależ cudna!!!

Rudzik cichutko , całkiem bez słowa
między krzakami sobie buszował
A M z nim toczy monolog taki:
,,No jak tam rudy masz te robaki?
Pobuszuj sobie , no bardzo proszę
bo ja robaków wcale nie znoszę,
jeszcze ci wodą podleję krzaki
by wyszły z ziemi wszystkie robaki."



I tak im było fajnie i miło
a gdy ja przyszłam coś sie zmieniło.
Rudzik popatrzył krzywo i z boku
na mój aparat i skrył się w krzaku.
Skoro przyniosłaś tu coś takiego
to się pobawmy dziś w chowanego.



I skakał z krzaczka na drugi krzaczek
i między liscie zgrabnie się chował.
Chcesz miec te zdjecia to sie postaraj
i szukaj sobie ptaszka od nowa.