Bo róże trzeba tak dobrać, żeby kwitły cały sezon- tzw powtarzające kwitnienie. Jest takich wiele, no i oczywiście okrywowe- niezawodne- kwitną aż do przymrozków.
A liliowce- też mam na nie chrapkę i chyba się skuszę- pasują do róż... i do clematisów też

A to co decyduje o sukcesie w uprawie róż to dobry start- podsypanie dużej ilości dobrej ziemi. nawóz-ja stosuję magiczną siłę substrala, opryski na grzyba( nawet profilaktyczne) i na mszyce

I oto recepta

Specjalnie dla Ciebie- The fairy z mojego ogródka- świeżutka- dziś fotografowana