Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 17:33, 16 sie 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Do góry
irena_milek napisał(a)



wszystko mnie u ciebie zachwyca, ale oczywiście hortensje najbardziej
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 17:05, 16 sie 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
irena_milek napisał(a)




Irenko, jakie ładne zdj. robisz. Pozwolę sobie dwa wyróżnić. Brałaś lekcje z Robertem u Ani asc?
Nasz przydomowy ogródek 17:00, 16 sie 2012


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11240
Do góry
Kilka dzisiejszych obrazków .

Kółko z astrów pomalutku dojrzewa.





Cyniowy szał nastąpił (odmiany o dużych kwiatach i mini ).







Packwood House Anglia 16:56, 16 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
A teraz zagadka.
Co oznacza napis na zegarze? Jaki jest sens tej wypowiedzi?


Dla ułatwienia podaję też tłumaczenie angielskie.
Seven without the hours.



The meaning of this bald inscription must be that there are in the longest days seven hours (and a trifle over) in which the dial is useless.

Tyle próba tłumaczenia z księgi mott z zegarów słonecznych. Ale zapewne sentencja miała drugie, ukryte znaczenie, które rozszyfrować mógłby tylko autor
Nasz przydomowy ogródek 16:44, 16 sie 2012


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11240
Do góry
Pozdrawiamy Was Irenko również i dziękujemy. Psinka za godzinę ma planowany spacerek (dłuuugi bo 5 km ) . Na kwitnienie ketmii cierpliwie czekaj. Moja biała też dopiero ma pąki.

Dzisiaj jałowiec zgłosił się do strzyżenia i golenia (urosły mu duże wąsiska i broda )

Przed





Po










Czarodziejskie miejsce na ogród dajany 16:34, 16 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
dajana napisał(a)
Na koniec mój motylek przebieraniec z siostrzyczką


obejrzałam wszystkie róże, te co ci się podobają i mniej podobają i ropuchę też, ale ten obrazek jest najsłodszy ze wszystkich róż
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 16:30, 16 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Ogród... reni 16:22, 16 sie 2012


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 2793
Do góry


Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 16:11, 16 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Mój ogródek pod Gdańskiem 15:56, 16 sie 2012


Dołączył: 04 gru 2010
Posty: 2777
Do góry
a oto mój żurawkowy bałagan... do "przebudowy":


jednak malutka (z zeszłego roku) zdecydowanie źle się czuje w tym miejscu- chyba za dużo słońca - muszę znaleźć jej bardziej zacienione stanowisko



Mój ogródek pod Gdańskiem 15:39, 16 sie 2012


Dołączył: 04 gru 2010
Posty: 2777
Do góry
Rozchodnik dla Ewelinki w całej okazałości:

a to już jak kwitnie mój Polish spiryt:

floksy przy wejściu do domu:

a teraz bergenie - na bergeni płoży się powojnik Arabella

u mnie już w tym roku będę "przerzedzać" - dla Ewy , a jak nie będzie chciała to przesadzę na drugą stronę domu , tam mam jeszcze tereny do "zgospodarowania" Zresztą w tym roku bedę likwidowała starą szklarnię - jeszcze po moim Tacie - i w jej miejsce będę "tworzyła" rabatkę w pół-cieniste miejsce Powojników zamówiłam już 8 sztuk!!!
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 15:27, 16 sie 2012


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Do góry
irena_milek napisał(a)
obrazy sierpniowe

i na ostatniej focie, pluskawica, dyskusja na jej temat była u Madżenki


Nic na to nie poradzę, ale najbardziej lubię takie coś oglądać. Prześliczne.
Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 15:25, 16 sie 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
Evchen napisał(a)
Izuś.. no proszę Cię... los jest łaskawy, a szczęściu trzeba pomóc Będziemy naciskać na Twój przyjazd do Kapiasów...
U Kapiasów powojników dostatek, dróżek bez liku, ogród angielski i wiejski w jednym miejscu, kawiarenka z przepyszną kawą, hortensjowe wzgórze, żywopłoty liściaste i iglaste, formowane na płasko, w kulkę i w kwadraty, a nawet w półłuki...o towarzystwie doborowym nie wspomnę... no i jakoś to spisać dla potomnych trzeba... przyjedziesz?


a co znaczy "posuwająca się w wieku"... fe.... jakieś niezrozumiałe to jest...


Ewuś zrobimy co siem da ... to miejsce ... Wy ... i ja ... że o małżu nie wspomnę )) ... to się powinno wydarzyć ...


Evchen napisał(a)

Wszyscy się posuwamy w wieku, a najbardziej to widać po dzieciach.

... fakt, moje dziecko urosło, ale ja na ten przykład od co najmniej 20 lat nie urosłam ani o milimetr...


a wiesz, że faktycznie ... ani ja ... ani stopa ... o wagę to nikt nie pytał ? ... prawdaaa? )))
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 15:19, 16 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Do góry
Buuu.... dlaczemu wy tak daleko mieszkacie?..... co prawda Polska autostradami usiana i mogłabym.. w okamgnienu do was
ale środa?... taki środek tygodnia?..
nie można by tak w niedzielę, sobotę... ?.. aaa.. ja wiem - wy tak specjalnie, żebym nie mogła dojechać...
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 15:17, 16 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
i tak sobie kwitną...

Mój ogródek pod Gdańskiem 15:14, 16 sie 2012


Dołączył: 04 gru 2010
Posty: 2777
Do góry
Dzięki za odwiedziny Irenko, Haniu i Marto i Gosiu!
Moje dzisiejsze spontaniczne zakupy , w tym biały rozchodnik okazały "Iceberg"
- sobie tez oczywiście kupiłam może jeszcze tam wrócę bo po 10 zł za takie duże okazy to bardzo korzystna cena.
Kupiłam też za 10 zł jednego ciemnego (burgundowy) kolor liści.. nazywa się "Matrona"

wrzosy po 4,5 zł
trawy po 13 zł.. jedną czarną LIROPE w tym , nie wiem co z nią zrobię ale jeszcze takiej nie miałam:
ta trawa w paski - była bez nazwy...
kupiłam jeszcze trzy małe skalniaczki, dwie żurawki i dwie paprocie - jakieś "inne" - nazwy nie znane
Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 15:13, 16 sie 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Przeczytałam , pozdrawiam, komentarz zostawię jutro
Dobranoc
Słaniając się na nogach ze snu dałam radę przeczytać cieszę się już na fotki ze sotkania z Ania i liczę na zdjęcia kwitnących powojników !


dałam radę przeczytać ... oj Madżenko tak to ja mogę po machnięciu kilkudziesięciu postów jednego wieczora w "kiedyś będzie pięknie" napisać ... ... powojnik mój z tym drugim kwitnieniem z reguły marudzi ... leń pieroński kilka kfiatków na krzyż tylko urodzić ma czelność ... może dlatego, że pierwszych nie obrywam ? ... zobaczymy jesienią ... teraz to on jeszcze po przejściach bo z okazji robienia tegoż "dizajnerskiego" ogrodzenia ścięty był na łyso ... po macoszemu leżał i czekał na litość aż się dziwię, że był uprzejmy tak się odbić ... Jan Paweł i jego piękny kwiat jeszcze w sklepie ...

fotki Anuli mam nadzieję zwyczajem ogrodowiska będą ... tylko jak na tym ugorze to cywilizacyjnie wykadrować ? ... trzeci fakultet z logistyki mi potrzebny )) ...

to z pierwszego kwitnienia



z netu bo moje zdjęcia mdławe

Ogród... reni 15:12, 16 sie 2012


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 2793
Do góry
Dzięki

monteverde u mnie też jej pełno ale nie jest zbyt wysoka

Dzisiaj piękna pogoda





Zielony galimatias 15:10, 16 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Do góry
Konstancja30 napisał(a)



Evchen czytałam dziś trochę o Twoich dylematach. Czy ta kostka na obrzeżach, to już na stałe? Nie wiem, jak dużą masz działkę, bo wszystkiego nie doczytałam, ale jeśli pozwolisz, to mam pewne subiektywne spostrzeżenia, z którymi zrobisz, co zechcesz
Mam nadzieję, że nie przyjmiesz tego jako krytykę
Otóż linia rabaty nie jest zbyt ładna, ja bym ją nieco złagodziła, ale musiałabym znać długość całego odcinka tej strony działki, żeby zrobić to w skali. Potem można rysunek przenieść za przy użyciu miarki, palików i sznurka, a następnie położyć węża ogrodowego, przelecieć piaskiem z konewki wzdłuż obrzeża, żeby sprawdzić czy się podoba linia. Taka zabawa, a efekt może być ciekawy.
Co tam jest na końcu, bo na zdjęciu nie widać? Jakaś piaskownica? Ja bym rabatę zakończyła przy drugim (tym wewn. rogu tego czegoś). Poza tym, zrobiłabym tę rabatę nieco szerszą w niektórych fragmentach, bo za dużo tam nie posadzisz.
A najchętniej zobaczyłabym projekt zagospodarowania terenu z projektu budowlanego i jakieś zdjęcie zrobione z góry, to da mi obraz całości.


Anitko Prawdziwa cnota krytyk się nie boi...
Linia rabat już nieaktualna Kostka rozebrana, bo też mi się nie podobały te fale.. no i faktycznie za wąskie to było.. Biegałam już z wężem ogrodowym - to ulubiona praktyka na Ogrodowisku. Ale nie ma co biegać, jak nie można się zdecydować co się lubi... Trudno pogodzić fale z linią prostą i kwadratami.. oj arcytrudno! .. Ten bok ma ok. 24 metry długości.
Moja nowa koncepcja kształtu - jeszcze bardziej skomplikowana i "szarpana' nieco.. ale chciałam to jakoś usystematyzować.. Anioł-Madżenka pospieszyła z pomocą i rozjaśnia mroki mojego prodżektu.. Wędrujemy od fali do kubizmu Na razie jesteśmy na rozdrożu.. ale idzie ku lepszemu
Narysuję po południu/wieczorem różne koncepcje zajrzysz?...

Najpilniejszy jest kształt rabaty przy tarasie - jakiś taki nieregularny wychodzi....





Ewa jak nic mamci jajeczko podprowadzili bo to nie pojęte żeby w cyber przestrzeni tak lustrzane odbicie znaleźć ... slalom mojego neurona koncepcyjnego pomiędzy kształtem rabaty będącym łagodną linią "pierwsi" czy też kształtnego pośladka do kąta prostego w kubiku zamkniętego jest niczym czcza harówka mitycznego Syzyfa ... a moje sąsiadki maja taki luzik ... pac i aksamitki pomarańczowe ... pac i kółeczko i luzik jest kolorowo i łądniej niż u mnie zanim ja koncepcję wykminię )))

Że jajeczko podprowadzili, to pewne...tylko kto to zrobił Maleńka..
i której mamie?
Zielony galimatias 15:03, 16 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Do góry
Konstancja30 napisał(a)

To ja Ci Ewuś zazdroszczę tego światełka. Bo ja jestem w czarnej....nie będę się wyrażała. Światełka tam w każdym bądź razie jeszcze nie widzę.
Jak to się stało, że Madżenka tak Ci odświeżyła umysł??? Ja też chcę!!! Co trzeba zrobić, żeby i na mnie spłynął geniusz Madżenki???


to ja również nie będę się wyrażała i dołączę się do pytań ... jak? ... jak dojść do światełka i ciemnym i długim tunelu chciejstw i niewiadomych ? ... Ewa i co w związku z tą eureką postanowiłaś ? ...

mam jeszcze 2 strony do przeczytania ... i cofam pytanie jeżeli sekrety wyjawiono w tym co niebawem przeczytam ...

Trzeba dojść do tzw. punktu krytycznego, w którym wszystkie koncepcje zdają się być przerobione i odrzucone, a nowe się nie pojawiają... dejavu we dnie i w nocy... znikąd pomocy...
ani nawet nowego pomysłu znikąd... komórki zdają się być wyczerpane i jedno przychodzi do głowy
i z beznadziejności naszej nicości zaczyna pojawiać się COŚ
Niekoniecznie doskonałe, ale JEST A to już więcej niż NIC
Trzeba mieć kogoś, kto pacnie po łapkach. auć... i dyplomatycznie powie, że... 'trochu jakby nie teges"
i nową ożywczą koncepcją zachęci....
A potem trzeba nabrać głęboko w płuca EUFORII prawdziwej, że nie jest się jak palec samotnym, ale że nas rzesza rąk jest!
I sukces ...prawie..() murowany, a wdzięczność murowana na pewno
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies