Z rękawa to nie- z kartki- zapisałam sobie

Ale polecam róże, szczególnie okrywowe- takie jak te drobne różowe- są bezproblemowe- nie przemarzają, nie przycina się ich, nie obrywa przekwitniętych kwiatostanów- tylko nie pachną

, ale za to kwitną od czerwca aż do przymrozków

. I są niedrogie- ja płaciłam 9zł za krzaczek w doniczce

Takie róże okrywowe można zastosować jako typową roślinę okrywowo-zadarniającą- a jaki efekt!!! Ja tak zrobiłam właśnie na rabacie wąskiej na którą nie miałam na razie pomysłu- jest to rabata, przy której spędzamy czas właśnie latem- na leżakach- więc to, że zimą jest "pustawo" nie przeszkadza wcale

Teraz na jesień będzie duzy wybór róż- może się skusisz? Nie polecam tylko szczepionych na pniu- łatwo przemarzają i trudno zabezpieczyć je na zimę... Moje zmarzły tej zimy właśnie...
A okrywowe są dostępne cały sezon w doniczkach- polecam. Jest nawet na ogrodowisku artykuł o różach okrywowych

I o wielu innych też
The Fairy