Faktycznie bardzo ładna... muszę o niej poczytać Floksy też urocze.... czy nie chorują Ci na mączniaka?
Witaj, Agnieszko Warto nabyć tę odmianę - kwitnie niemal non stop, kwiatów bardzo dużo i do tego róza nie należy do chorowitych.
Jesli chodzi o floksy - u mnie nie chorują na mączniaka, podobnie jak pysznogłówki i inne rośliny, które, jak słyszę, często łapią mączniaka - myślę, że to z powodu wietrznego terenu, a mączniak lubi zaciszne ogrody. Moje floksy nigdy nie chorowały.
Bozenko,widzę,że na rh i azaliach twoja bajka ogrodowa się nie kończy.Piękna parada liliowcóe,dopiero odkrywam ich piekno.W tym roku zaczynam je zbierać i na takie widoki trzeba bedzie troche poczekac.
Szybko sie rozrastaja te bardziej popularne gatunki ale te bardziej drogie to już gorzej Te dwa np bardzo kiepsko się rozmnażają, zapłaciłam za nie kiedyś po 50 zł i temu panu który je hodował powiedziałam ze strasznie jest drogi a on wtedy powiedział że trudno się rozrastają i to jest prawda. Przez jakieś 8 lat ten ,, różowy" dał 4 sadzonki a ten żółty tylko dwie.
Mamy ten sam rodzaj liliowców, też dużo płaciłam za poszczególne egzemplarze, za ten najpiękniejszy nawet 75 zł, ale wart był tego; na razie widzę w dwóch liliowcach nowe odrosty, czyli jest szansa na mini Wojsławice, ha, ha
Bożenko, miłego dnia, pogoda niestety u nas deszczowa i chłodna!
a jak jechałam na wycieczkę, takie chmurki były na niebie nie pogniewasz się, ze je wstawię
Dzisiaj polecę Wam mało znaną różę (nie wiem dlaczego, bo jest cudna) - Lovely Meilland.
Tworzy nieduży krzew, obsypany kwiatami, które są śliczne i wyglądają jak cukiereczki. Róża zdrowa, dobrze zimująca.
Faktycznie bardzo ładna... muszę o niej poczytać Floksy też urocze.... czy nie chorują Ci na mączniaka?
Danusiu, jest ich tak wiele, ze byłyśmy troche zmęczone tym nadmiarem, ale kupiłam u Tomka liliowiec altissima, wysoki, żółty i pachnący, upatrzyłam sobie hortensję
...dopiero teraz widzę na zdjęciu, że wszystko tu jest różowe
Pięknie komponujesz rośliny... naturalnie i z wielkim smakiem Rozumiem Twoje zmartwienie związane z trawnikiem... ale pośród takiej ilości przepięknych nasadzeń, na trawnik można przymknąć oko
I jeszcze migawki dla miłośników zwierząt w ogrodzie
Grudzień 2011-mąż ciął drewno a pies potem pieńka pilnował
Styczeń 2012 Zastanawialiśmy się dlaczego pies nie śpi w budzie tylko na śniegu. Mój mąż robił mu budę podczas ulewnego deszczu -takie poświęcenie! Ale to bardzo odporna rasa na mrozy- hodowana w Rosji.
Dopiero jak śnieg z dachu zaczął lecieć to pies z budą się przeprosił.
A teraz kilka zdjęć z mojego ogródka warzywnego
POCZĄTKI, kiedy mój mąż postanowił mi przekopać całą połać bo miałam 2mx1m (widać na środku drugiej fotografii ten mini ogródek)
Potem wykonał płotek wiejski w ochronie przed psem. Płotek wymaga jeszcze pomalowania.