Andziulka warzywnik bardzo ładny, szczególnie ogórki świetnie wyglądają, no i nosem wyczulam ,że zaszalałaś z zakupami, wymień dokładnie co tam masz w tych donicach pozdrawiam
Czy dobrze rozumiem, że to jest hibiskus wieloletni?
Jeśli tak, to zrób, jak Ci Ania Monte radzi,
Nie mam doświadczenia w uprawie hibiskusa ale wyczytałam, że młode rosliny są bardzo wrażliwe na niskie temperatury i jeśli zostawisz je na zimę w ziemi, to musisz je dobrze zabezpieczyć.
A właściwie po co Ci tak dużo tego hibiskusa? Jak powsadzasz do doniczek możesz mieć na wymianę. Ciekawe, ile trzeba czekać aby te siewki zakwitły?
na moje oko źle wykopany i przesuszony takie iglaki jeśli żółkną to w 95 % są przesuszone i jeśli do tego źle wykopane to kaput. Takie drzewka nawet jeśli wsadzamy do gruntu lub po przesadzeniu podlewamy bardzo bardzo obficie , nawet wiadro wody co 2 /3 dni to i tak ma 50 % przetrwania. Jeśli planujemy zakup to nim mniejsze to większa szansa na przetrwanie a i potem satysfakcja większa. To konkretnie radziłbym wsadzić jednak do gruntu obficie podlewać i za rok okaże się czy się przyjmie.
Ta choineczka mała przetrwała zimę na tym balkonie.Jest z jednej strony uschnięta chyba,rude igły,prawdopodobnie z powodu sąsiadki na górze.Jak były upały polała się z góry woda na choinkę.Nie jest siostra pewna jednak czy to było powodem i nie wiadomo czy sąsiadka lała czystą wodą czy z nawozem
Wstawiam Ci Urodzinowego Kwiatka,z życzeniami zdrowia i wytrwałości w dążeniu do .....beztroski i spokojnego życia.
Oj Hanusiu i co ja mam ci napisać? Za kwiatuszek bardzo dziękuję i życzenia takie dobre ,tylko jakoś to wyszło ,,,no dobrze przemilczę Ty wiesz co mam na myśli Czy to liliowiec? Nie śmiej się ze mnie jeśli nie trafiłam .Jest sliczny
Aniu, dziękuję za namiary na Lilypol, na pewno skorzystam jak się uaktywnią z ofertą jesienną
W podziękowaniu dla Ciebie kwiatek znad Czarnego Stawu Gąsienicowego w Tatrach:
Ciemiężyca zielona, objęta ścisłą ochroną, ale fotki robić można
Życzę słonka
Smok śpiewający i ziejący ogniem nam, dorosłym, może wydawać się trochę "tandetny", zwłaszcza, że jeździ na szynach (ten pokaz raz na godzinę) ale moje dzieci, zwłaszcza najmłodszy synek, był zachwycony: