Moje spełnione marzenie Małgocha 1960
09:02, 02 sie 2012
Bozenko,na pewno zrobimy jakieś fajne zakupy,tylko martwię się jak my to przywieziemy,bo na leżąco rosliny w bagażniku nie bardzo przetrwają podróz.
Kubi ja mieszkam w Rypinie,czyli prawie po sąsiedzku,pół godziny jazdy.
Aniu,nie chce mi się juz wykopywać tej hortensji i przenosić na zimę do garażu.Mam tyle fuksji,wielkiego oleandra,dalie,kanny i inne,że brakuje miejsca,jeden samochód stoi całą zime na dworzu przez to.
Kubi ja mieszkam w Rypinie,czyli prawie po sąsiedzku,pół godziny jazdy.
Aniu,nie chce mi się juz wykopywać tej hortensji i przenosić na zimę do garażu.Mam tyle fuksji,wielkiego oleandra,dalie,kanny i inne,że brakuje miejsca,jeden samochód stoi całą zime na dworzu przez to.