Zobaczymy co powiem za rok o mojej kałuży... jak będą z nią problemy... to zasypię....
Na razie sie cieszę
Expres..... miałam w końcu zaproszonych gości, a w ogrodzie demolka.... zresztą staw nieskończony.... rośłiny niektóre tymaczsowo moczą sie byle jak.
A ja zastanawiam się, Aniu asc, co jeszcze w ogrodzie się zmieni w ciagu następnego roku skoro w trzy miesiące tyle zdołałaś zrobić!
Odpoczywac będziesz, czy za 'wsiowy' się weźmiesz?))
ale nic nie widać, że nieskończone
miałam kiedyś stawik, ale bardzo nieprofesjonalnie zrobiony, bez pompy itd, szybko nam zarósł, w końcu go zasypaliśmy, teraz pewnie inaczej by to wyglądało...
no faktycznie catalpy prawie nie widać a ona nie powinna gdzieś blisko domku być, tak ładnie pachnie
Zdecydowanie łądniej wygląda niż pachnie ...... wiec widok na nia z tarasu jest cudny..... zwłaszcza początkiem lata jak jest taka cytrynkowa... a nie zielona ... no i blisko domu się nie da, bo to rośnie olbrzymie....
Sebek wielkie dzięki
Też chciałam to zrobić, ale walczę z czasem ,a raczej z jego brakiem
Basiu...... sama nie wiem co jeszcze wymyslę, ale mam sporo miesc któe wymagaja przeróbki.
Na chwilę obecną z pilnych rzeczy do zrobienia..to porawić czyt. zmienić rabatę rpzy północnej scianie..tam gdzie pies sobie kopie.. kopać będzie, ale muszę zmienić ... wygląda brzydko i moi goście , za co im dziękuje, tego szpetnika nie pokazali (wyjatek to Misiek leżacy w tej rabacie)
Miejsce z budleją i naparstnicami, za skalniakiem... mały koszmarek..... do przeróbki cały
Koniec rabaty za sklaniakiem..czyli dziki kacik dla ptakó.. moze i dizki, ale teraz jest paskudny.
Dalsza część wojny z jeżynami w jodłach.... co sieda podścielić matą i nasypać kory, bo już nie ma jak walczyć w tym gąszczu z zielskiem..
Wzdłóz cyprysów.... wyciąć kanscik.. czyli dać obrzeże i wysypać cyprysy korą.. i za nimi też jak przy jodłach...
Mam dwie piękne róze zadołowane we wsiowym... muszę jeszcze jedna rabatę rózana zrobić prostopadle do tej co zrobiłam przyu ognisku i wydrzeć z gąszczu róże... i inne okazy które są tam gdzie nie powinne..
Wsiowy to cały do przemeblowania....
Przesadzić róże spod ogniska.. do projektowanego końća rabaty rózanej..
Przesadzić jabłonkę spod tarasu.... i ją ładnie wyprowadzić.....
Przerobić kompostownik..
Za laejką ulubiona KOnstancji.. koniec rabaty nie skońćzony.. leży góra ziemi...do zagospodarwoania.... i wykończyć przy choinkach, bo trawy tam się nei da kosic......
Przedogródek mi się nei podba...coś z nim zrobię.. nie wiem co...
Zostało mi się jeszcze 7 wielgaśnych kamieni (największe..) zrobię z nich rabatę żwirowa włąnczając w nią wiąz... tzn z tych kamieni zrobię 2 rabaty.... pomiędzy kamienie komponują mi się trawy.... (akceptacja pomysłu przez Danusie bałam sie moich pomysłów)
Basiu to tak w pierwszym momencie co mam zrobić..... życia mi chyba braknie...
O trawniku który przerósł jakaś idiotycznątrawą nie wspominam.... będę wyrywać i dosiewac... moze sieuda bez ponownego robienia całego trawnika.... A teraz mnei skrzycyzcie, ż trawnik śliczny.. wcale nie jest śłiczny... dla mnie jest taki sobie....
W warzywniku musze przesadzić truskawki.. i za warzywnikeim i szklarnia uporzadkować..... bo wszystko sie przewala......
Acha pod wierzbąposadzę mojąrozsadę dąbrówki..... niestety korę pies rozsypuje po całym trawniku. a dąbrówkę może drapać ile wlezie.. jej nic nie bedzie...
Acha i rabatę z wrzosami musze przerobić i to w pierwszej kolejnosći aby posadzić hortensję od Finki....
Częśc obwódek muszę przsunąć, bo roślinki się rozpychają......
Wole nie myśleć ile jeszcze bo głowa boli..........