Już sę cieszyłam, że w ogrodzie porosło, a-tu-wczoraj..Zonk. Stary, znajomy, rogaty znów dał znać o sobie.
Sprawdzał czy posadziłam dla niego lilie. Bo znowu kopał, w tych miejscach co poprzednio.
Mapamięć.
Troche mi uszkodził rabaty, ale nie tak jak poprzednio. Lilii nie znalazł, bo mam je w donicach.
Magnolia wyrasta z palibina ? Pożarł ją
Kasiu, czytam o jeżu, one mają trudne życie, biedaki ani się podrapać, ani wylizać ranę.
Szkoda go
Kasiu ogród cudnie wygląda, rodki wielkie, ten biały z kropką mi się podoba
Liliowiec już zaczął ??
Cześć Haniu, to wreszcie nadrobiłam Galopujące wątki są dla mnie wyzwaniem
Wróciłam do tych zdjęć, bo przed oczami mam jeszcze widok okolic tarasu sprzed tych paru lat i zadziwia mnie, jak bardzo tu się zmieniło. I na dodatek wtedy, z tymi wysokimi trawami było pięknie i teraz z tą krzaczastą różą świetnie.
Podobnie zmienił się chyba też przedogródek. Bądź dojrzał
No fajne te wszystkie zmiany i to jak te nasze ogrody ewoluują.
Warzywnik też pięknie Ci dojrzewa. Ze mnie to jakaś kiepska ogrodniczka Mimo, że posiałam naprzemiennie marchew z cebulą, to mi tą ostatnią jakieś robaczki zżerają od środka. I nie wiem co zrobić - wyrwać? Zostawić? Takie dylematy ogrodniczki bez doświadczenia
Pozdrawiam serdecznie!
Aaaa, kolor doktorka rzeczywiście piękny!
Już sę cieszyłam, że w ogrodzie porosło, a-tu-wczoraj..Zonk. Stary, znajomy, rogaty znów dał znać o sobie.
Sprawdzał czy posadziłam dla niego lilie. Bo znowu kopał, w tych miejscach co poprzednio.
Mapamięć.
Troche mi uszkodził rabaty, ale nie tak jak poprzednio. Lilii nie znalazł, bo mam je w donicach.
Zerwij kawałek i przykładaj do róż, tak najlepiej się dopasowuje. No chyba, ze ona cały czas w doniczce, to już w ogóle można całą roślinę przykładać
Chyba jakoś wcześniej nie zauważyłam tego fajnego regału w szklarni, super tam wygląda
Wszelkie zmiany w Twoim ogrodzie to tylko i wyłącznie Twoja zasługa. Ogrom Twojej pracy, wyobraźnia, zasobność portfela i chęć skorzystania z drobnych sugestii. Niezbędne były wszystkie wymienione elementy.
Piwonie są fajne. Szkoda tylko, że dość krótko kwitną. Na szczęście niektóre z nich ładnie się przebarwiają jesienią.
Bardzo lubię teraz zerkać w stronę kompostownika.
Ja też białe chciałam. Mają tylko lekiem żyłki żółte w samym środku.
Mam jeszce jeden jasnoniebieski do podziału, kupiłam kwitnący i dziesiątki fioletowych do przesadzenia zza brzóz. Tam jest za ciemno i kompletnie nie widać, że kwitną. Lepsze byłyby zdecydowanie te jasnoniebieskie, a one mi się wydawały nieciekawe. Dopiero jak tego jednego przywiozłam to widzę, że ślicznie rozświetla.
Doczytałaś
Takie sobie Jeżówki wysiałam
Nie mam kiedy posadzić o dla mnie doba za krótka
A tak będą kwitły
Już się nie mogę doczekać takiego kwitnienia