Dziwne zjawiska czasem się zdarzają. Jak nie chcą moich zdjęc mogę nie wgrywac. Myślę że zpołowa ludzi ma tą samą przeglądaekę co ja bo jest bardzo popularna i u nich wszystko działa.Do Ciebie Jolu chętnie bym zajrzała gdyby było po drodze ale nie jest ., więc kiedy indziej moze.Pozdrawiam.
liście hosty August Moon, rośnie z przodu w piasku i cieniu
No nie strzelam focha u każdego takie piękne hosty a u mnie nie chcą rosnąć. Normalnie chyba wydrukuję te foty i dam tym moim za przykład może jak się napatrzą na krewniaków to odnajdą odpowiednią drogę do wzrostu.
Są cudne
Nie denerwuj, że to tegoroczna....... a ja akurat u Ciebie nadrabiałam mnóstwo stron.....
Nie tylko u mnie się eni wgrywają..już zaczęliśmy zgłaszać problem roninowi.......
Tak, mam 3 pary schod(k)ów i 2 wodospady na mojej linii brzegowej.
Witaj!O!!!! takiego widoku się nie spodziewałam to zupełnie coś innego taki kawałek skalnego ogrodu i jaszcze nad rzeczką.Piękne zabezpieczenie brzegu ,ciekawa jestem co będzie dalej!
Sporo pracy Cię czeka z tym trawnikiem.
Ja bym chyba wszystko przekopała i od nowa wysiała trawę. Wcześniej usunęłabym dokładnie chwasty wraz z korzeniami.
Jednak zdecydujesz się na ratowanie trawnika istniejącego to postępuj tak.
1. Przytnij kanty trawnika noże do krawędzi od strony chodnika, żeby te placki nie wyłaziły na chodnik To samo od strony płotu.
2. W słoneczną pogodę opryskaj trawnik Bofixem - usuniesz dzięki temu chwasty dwulkiścienne.
3. Gdy chwasty zaczną się zwijać i pozamierają dopiero można zająć się odbudową trawnika.
Wtedy postępujemy tak.
1.Kosimy nisko po ziemi.
2.Posypujemy trawnik ziemią z worków - dobrą i przegrabiamy.
3. Siejemy nasiona uzupełniając puste miejsca.
4. Nawozimy trawnik Hydrocomplexem lub innym nawozem do trawników.
5.Codziennie lejemy wodę - to konieczna konieczność żeby wyprowadzić ten trawnik.
WODA plus NAWÓZ. Koszenie co 4 dni albo co tydzień. Nie ścinamy po ziemi, bo powstanie rżysko.
Zbyt niskie koszenie jest najczęstszą przyczyną znacznego pogarszania się wyglądu i jakości trawnika.
Witam miłych gości, widzę, że moje zdjęcie z agapantem narobiło trochę zamieszania, to tylko złudzenie, że rośnie w gruncie. Uprawiam je w donicach i mimo trudu z przechowywaniem nie narzekam, bo bardzo mi się podobają. Pozostały jako jedne z niewielu roślin, które przechowuję przez zimę, teraz kiedy już rabaty zapełniły się roślinami coraz bardziej odchodzę od donic. Agapanty na tyle podobają mi się, że mam już wyhodowanych następnych 10 z własnego siewu i w tym roku zakwitły.
Drugą rośliną, którą bardzo lubię mimo trudu wykopywania jest eukomis, wymyślam co roku dla niej inne miejsce, w tym roku było tak
Eukomis jest ozdobna przez cały rok, od momentu wyjścia rozet liści z ziemi, poprzez kwiaty, aż do przymrozków, wtedy wykopuję.
Łucjo, może z tymi wężami coś jeszcze wymyślimy.
Monteverde, o warzywniku trudno mi nawet wspominać,, bo marchewki, czy pietruszki już nawet nie próbuje wysiewać, udaje mi się tylko fasolka szparagowa niska, cukinia, rukola no i truskawki, będę jeszcze próbować może jeszcze jakieś warzywo polubi nasz ogród.
Wejście do domu, widok z okna kuchennego, róża flamentarz
rabaty przy domu
rabaty przed domem
Mam różę Flamentanz ale co roku mi przemarza do gruntu a Twoja jest oszałamiająca !Hosty olbrzymie,piękny żywopłot z berberysa i róże....róże zachwycający widok.
a tak wygląda całość
wczesniej juz pokazywalam ale dalej nie moge dojsc z nia do ładu
Tutaj już nic nie pomoże a tylko herbicyd i posianie trawnika od nowa. Wycinanie nawet nożem powoduje, że trawa tak rozrośnie się i tak. To jest nie do wytępienia. Mus wypalić, odczekać i siać od nowa.
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Próba wklejania zdjęć wyszła pomyślnie, więc teraz mogę dołączyć do Ogrodowiska. Czaiłam się już od dawna, aż wreszcie nabrałam odwagi, aby znaleźć się w tym wspaniałym gronie.
Osobiście chcę przywitać Szefową Ogrodowiska; Danusiu wydaje mi się, że znam Cię od bardzo dawna. Całe lata prenumerowałam Kwietnik, Ogrody i tam czytałam Twoje artykuły i porady, były zawsze dla mnie inspiracją i nauką. Cieszę się, że mogę Ci teraz osobiście podziękować za to, co robisz w Ogrodowisku, podziwiam Twoją chęć dzielenia się z innym swoją wiedzą, umiejętnościami, czasem a nade wszystko swoją wielką pasją.
Teraz może troszkę o naszym ogrodzie. Myślę, że tytuł jaki dla niego wybrałam mówi o jego dwóch ważnych aspektach. Najpierw może o tym piasku. Gleba na naszym terenie to klasa VI o wysokim poziomie wód gruntowych. Śmiejemy się, że mamy dwa rodzaje piasku, suchy i podmokły - działka ma dwa poziomy wysokości.
To, że w takim miejscu udało nam się stworzyć kolorowy ogród napawa nas prawdziwą dumą. Kto ma taką właśnie glebę, ten na pewno wie o czym mówię.
Może tyle tytułem wstępu i żeby nie było bardzo nudno trochę zdjęć na potwierdzenie tego co piszę.
(wnuczek przestrzegał mnie, żeby nie pisać długich postów, bo na forum nikomu nie chce się takich czytać).
Witaj ViVo ! Oczarowały mnie widoki z Twojego ogrodu.Te tajemnicze ścieżki za półkolem roślin-dokąd prowadzą? Podoba mi się ta tajemniczość i odkrywanie innych widoków podczas spaceru.To zdjęcie z fotelem mnie wręcz urzekło.Piękne róże i byliny ,czarujące!!!!!!!!
Izo, kanapa dla gości jest w pokoju z biblioteczką, to możesz czytać co chcesz. Ale tak na poważnie (jeśli tu się da), to przysłać Ci na maila jakieś zdjęcia towarzystwa do przeróbki?
I gdzie jest Twój blog, który był wychwalany na początku przez starych znajomych?
"Ale tak na poważnie (jeśli tu się da) " ... ... ciężko będzie ale trzeba próbować ... oczywiście, że tak ... adres na blogu ... Gabik tylko pamiętaj jestem samoukiem bo żaden majster z prawdziwego zdarzenia moich wyobrażeń nie był w stanie pojąć a co dopiero zrobić ...
Witam serdecznie wszystkich miłośników ogrodów.
Podczytuję z upodobaniem forum Ogrodowiska od ponad roku, ale dopiero wczoraj zalogowałam się. Dzięki Wam zdobywam trochę wiedzy. Właśnie zaczyna powstawać i mój ogród, a dokładniej jego pierwszy etap - żywopłot. Mam projekt, który wydaje mi się dość dobry i zaczęła sie jego realizacja przy pomocy ogrodnika. Mam jednak wątpliwości czy wszystko jest prawidłowo. Tu na zdjęciu widać fragment zasadzonych śliw wisniowych na żywopłot i linię kroplującą.
nieco dalej
Zbliżenie na nawodnienie buka
Proszę o pomoc czy wszystko jest ok z tą linia kroplującą, czy nie powinna być pod matą, czy nie za blisko pni roślin?
Uważam, że już na tym etapie wzdłuż roslin powinno być idealnie równo, aby woda nie spływała do dołków, bo nie dożywi doślin tych nieco na górce. Ogrodnik natomiast twierdzi, że wszystko wyrówna gdy dosadzimy roślin na rabatach i gdy będzie wykonywał trawnik
Nie wiem co mam o tym myśleć