Lato
Lato to róże pastelowe . Pachną upojnie aż się w głowe kręci.
Lato to czerwone róże przy iglasto brzozowym lasku. Uwielbiam ich soczystą karminową barwę na tle ciemnej zieleni świerków.
Lato to lilie i ukochane liliowce unoszace dumnie głowy do góry i wołające ....patrzcie jakie jesteśmy piękne..patrzcie szybko bo juz jutro nas nie będzie
Lato to złoto słoneczników przy płocie wabiące pracowite pszczółki
Lato się kończy kiedy na scene wychodzą ukochane hortensje
Chciałabym na wiosnę poprawić mój przedogródek... tak wyglądał wiosną , jak rośliny budziły się do życia ...
Madziu, przez to, że drewutnia jest pod samym nosem jak wychodzisz z domu i widoczna jak na dłoni od furtki - szpeci Tobie cały efekt. Z takim usytuowaniem drewutni nie ma sposobu na efektowny przedogródek. Zawsze będzie coś nie halo.
Pomysł na ekran z cisa i 3 wiśnie jest bardzo dobry i rozwiązuje sprawę widoku od wejścia, ale nie rozwiązuje widoku od strony domu.
Przyznam, że ja nie chciałabym mieć tak umiejscowionego drewna,
No tak - tylko gdzie. Madziu ja swoją drewutnię tak przerobiłam, że prawie nie widać, że to drewutnia - u góry na jej dachu postaw zwisające kwiaty w doniczkach - zrób dostęp do tylko do tego drewna, które może być potrzebne latem. Można nazbierać szyszek z sosny syberyjskiej lub innej, które są ozdobne i ponabijać miejscami na drewno. Są jalowce obwisłe w kształcie kuli - ja takiego kupiłam w donicach będą wyglądały tam super. są też roślinki pnące jednoroczne, które można posadzić i częściowo osłonią drewno, można ponasadzać róże pnące na pniach też mam w donicach - jeśli kupisz wiszące donice z dachu drewutni możesz powiesić ich kilka np z truskawkami powtarzającymi kwitnienie są tysiące sposobów, żeby ładnie zagospodarować to miejsce i aby ono nie szpeciło a jednocześnie dawało radość. Pozdrawiam
cd. liliowego zakątku; tu rosną też paprocie, hosty, rudbekia od Karoli, powojnik, bluszcz i posadziłam Cleome i Ośmiał większy od Elfika; niebawem stanie ławeczka, a w donicach maciejka
Witam wszystkich
Ogród został gruntownie przebudowany w 2007r
Ogród można powiedzieć że składa się z 2 części,pierwsza to część dekoracyjna przed domem a druga to część uprawna:mały sad i pole uprawne.
Dodaje parę foto części pierwszej
2009r
2010r Lato
2011r(nie zwracać uwagi na datę na foto bo jest błąd)
stąd mam widok na winogronową ścianę, ale parowało powietrze...
a oto i one, duże, ale trzeba poucinać liście aby odsłonić wszystkie i wtedy pięknie dojrzeją
winobluszcze szaleją!
Ja też dołączam do miłośniczek pelargoni. Pod każdą postacią. Co roku robię z nich kompozycje do skrzynek okiennych i donic. I nie było roku aby mnie zawiodły. Bez względu na pogodę.
W tym roku połaczyłam czerwona pelargonię z niebieska delikatna lobelią. Wysiałam ta ostatnia pierwszy raz w zyciu i jestem lekko zszokowana ilościa siewek. Chciałam rozjaśnic to limonkowym wilcem, ale nie udało mi się zdobyc sadzonek. W ubiegłym roku zestawiłam rózowe rabatowe pelargonie z komarzycami i kocanką srebrną. Lubię jak mi się robi taki troszkę busz pod oknami
Okna sa od strony poołudniowej. Ściana garażu z pelargoniami kaskadowymi od półoncnego zachodu ego zachodu.
Witam dziewczyny Betysiu i Beto i dziękuję za miłe słowa same wiecie jak dodają energii. Nie miałam czasu wczoraj zajrzeć tak wsiąkłam wczoraj w inne wątki a w relacjach z ogrodów w Anglii już zostałam, jak tam pięknie, a tu proszę u mnie goście.
Beto a kiedy twój wątek?
Betysiu tak oglądałam te katalogi róż u ciebie,że wczoraj niechcący wróciłam z dwoma parkowymi "Ghita" Renaissance, mocno pachnącymi.Teraz tylko zdecydować muszę gdzie je umieścić.
Miłego dnia wszystkim
ale piękności
ja jeszcze wątku ogrodowego nie zakładam, bo nie mam się narazie czym pochwalić, narazie to potrzebuję pomocy w jego ogarnięciu
Witajcie kochani, przepraszam za nieobecnosc i cisze, ale praca, potem budowa oczka, praca, sklepy bo ciagle cos brakowalo ...ale wlasnie skaczylismy... i wlasnie zaczelo padac ... wiec pierwszy " garace" zdjecia fontanny skapanej w deszczu...
cala oprawa dojdzie z czasem...
uciekam , odezwe sie pozniej!!!
spokojnego wieczorku zycze i sciskam mocno !!!!
Przypomniała mi się bajka z dzieciństwa, ,,Zaczarowany ołówek", marzyłam o takim, teraz wiem, że on u ciebie, bo tylko tak można wytłumaczyć tak szybko powstałą fontannę cudnie i..chyba ja tak chcę
a zanim pokazałaś swoją, wlazłam na stronę, gdzie kupiłam krzesło i takową widziałam i pomyslałam, tak to jest to!
Wczoraj zaczęłam walkę z rabatą do przeróbki o której pisałam wcześniej... zaczęłam od posadzenia host pod świerkiem. Teraz do wyrzucenia płoteczek i zorganizowanie głównej rabaty
Witaj Ewo!
Fasolki mam pół lodówki Wygląda jak zwykła, w przekroju okrągła, najczęściej są takie żółte i zielone w sprzedaży. Ta jest fioletowa, bezłykowa - co najważniejsze - i moje dziecko uważa że magiczna bo po ugotowaniu zmienia kolor na zielony Smaczna, nie starzeje się tak szybko jak żółta no i włókien nie ma
Kupiłam nasiona w zwykłym nasiennym/ogrodniczym sklepie..
Dziś bardzo parna, pochmurna środa nie sprzyjała pracom ogrodowym. Przed pójściem do pracy wpadłam na cotygodniowy ryneczek i spostrzegłam tam białą jeżówkę co zrobiłam? oczywiście nabyłam zaraz mi się humor poprawił a później patrzę, są jeszcze budleje w trzech odmianach, ale zdecydowałam się tylko na Budleję dawida moje zakupki
i dobrze, że się skusiłaś, super zakupy!
a gości też masz fajnych, oby pchełki tylko nowych właścicieli nie szukały!
Właśnie wczoraj posadziłam hosty pod świerkiem... o to mi chodzi żeby ją połączyć z oczkiem, płoteczek wyrzucę przed nim jest taki betonowy murek, ale raczej równo z ziemią
Póżniej skrobnę jakiś szkic.. może mi wyjdzie