Oj dobrze Marzenko, w końcu jakoś się poukładam chyba ze wszystkim, bo życie towarzyskie zamiera
robią i ogród i domek, więc może...do jesieni skończymy;
plewienie po deszczu, to idealny moment, bo faktycznie wychodzą jak ta lala!!
twórczego i spokojnego dnia i...relaksuj się na ogrodzie
stąd mam widok na winogronową ścianę, ale parowało powietrze...
a oto i one, duże, ale trzeba poucinać liście aby odsłonić wszystkie i wtedy pięknie dojrzeją
winobluszcze szaleją!
Krysiu, dziękuję ale co oglądam u innych, to wciąż niedoskonałe moje sie wydaje! ech, gdyby nie ta praca zawodowa, no chociaż w lato aby nie pracować, to może byłoby tak jak to widzę
ale cieszę się tym co jest i jak pogoda super, to już pełnia szczęścia