ja swoim czubki podcinalam chyba w zeszlym tygodniu i juz puszczaja nowe przyrosty od srodka lodyg a wiec mozesz ciac tylko to zwsze niby szkoda ale to im dobrze zrobi.
Co do zolkniecia to ja tez tak mam, taka ich chyba uroda bo mimo tego kwitna cudnie
i jeszcze tutaj chociaz puste miejsce czeka na nowa roze, ktora mam nadzieje, jutro dojedzie
Ach ciągle zachwycają mnie te twoje kolory okiennic w połaczeniu z jasnymi ścianami i kamieniami wokół. I to słońce ciągle
Z rzeźbą będzie bardzo romantycznie w otoczeniu róż i lili.
Moja perowskia też ma już pączki, ale te 2 m to niesamowicie muszą wyglądać.Czy ona jest przycinana co roku jak u nas? i tak wysoko rośnie?
Róż niesamowity wybór, tylko czy one dałyby radę w naszym klimacie???
Aniu cos nie moge sie dostac do twojego watku !!!
a co do perovski...ja ja przycinam co roku na ok 10-15 cm max i odbija pieknie, z tym,ze pierwszy raz i drugi rok na poczatku tez, poscinalam jej wszystkie czubki ( tak po centymetrze) i straszliwie sie rozkrzewila, kazdy krzak jest 3 x wiekszy niz kupilam.
po przycieciu czubkow ona bedzie kwitla nie co pozniej ale za to obficiej!!!
Już można się dostać, coś miałam nie tak w podpisie.
Moja ma już ok.90 cm, też ją ścinam na wiosnę, ale z tymi czubkami nie próbowałam, a kiedy jei ścinałaś, czy teraz to już nie za późno, mam jeszcze dwie dużo mniejsze i one jeszcze nie mają pączków???
A żółkną jej może dolne liście, bo u mnie tak się dzieje i nie wiem czy to taka uroda czy może jakiś grzyb?
Skowronki z Podkarpacia pytają mimochodem
Co mamy robić - gorąco z piekła rodem .
Powietrze rzadkie - fruwać nie da rady
Pijemy tylko hektolitry lemoniady.
Bari leży jak zdechły pod orzechem
Nawet największa kość - nie uciecha.
Żurawkom liście (ciemne) przypalili
Afryka panuje - tego jeszcze nie grali.
Pomorze wysyła Podkarpaciu chmurkę,
Może coś z niej skapnie na Wasze podwórko?
U nas skoki ciśnienia dają się we znaki,
Kto ma z tym kłopoty,ma problem nie lada jaki!
Za to grzyby ruszyły już w okolicy,
Pieczarki na trawniku,marynaty z piwnicy.
Bo na nowe trzeba miejsce uszykować,
I kurkową zupkę szybko ugotować...
Marzenki sąsiadów zazdrość do dziś zżera
I dziwią się jak jasna cholera .
Jak można tak na wszystko żałować
I dom z odpadów wybudować ?
Konstrukcję chaty ze złomu zrobili
Zaś między słupy makulaturę wsadzili.
Ścianki - miast po ludzku z cegły murować
Zachciało się im zwykły gips stosować.
Na ogrzewanie tak grosza żałować
I aż biedne słonko wykorzystywać ?
Podobno prąd sami robić mają
I tylko na silny wiater czekają.
Ps. Pozwoliłem sobie Marzenko na żarcik mały
Domek macie nowoczesny , piękny i wspaniały.
Zaglądałam panienkę podziwiałam,ale kwiatki w tle też nieźle się do obiektywu pchają!
Róże z katalogu muszę na spokojnie pooglądać......Wszystkie piękne......
Uściski!
Dla Ciebie.... róża ode mnie.
olej dojechał ... przesyłka oznaczona jak najlepsza porcelana "uwaga szkło" ... przewoźnik jednak ryzykant bo jak widać poniżej ... do nieszczęścia było blisko ... ... szkło chyba jednak by nie zdzierżyło
widoczna przez okienko ciecz ............................ dziwna ... przyznam budzi mój niepokój bo wygląda jak "płynna bez krup" ... i jak tak ... to trudno ... zanim czas pod postacią opadów atmosferycznych nie zmieni potencjalnej "sraczki" w sterany dąb muszę być dzielna ... bo małż po polce galopce w poszukiwaniu TEGO odcienia i moich zapewnieniach, że TEN właśnie znalazł się w Gdańsku i uwagach, że żyjemy w erze wczasów na Księżycu i akurat olej z Gdańska w Kielcach nie jest czymś dziwnym ... tak ... małż po tym wszystkim pociągnie tym olejem werandę choćbym miała patrzeć każdego dnia w dechy będące wyrzutem sumienia po zżarciu guguł ...
Sebku, zazdrosze tych piękności! I to wcale nie w pozytywnym znaczeniu Boskie te odcienie. TRochę się zbłaźnię, ale muszę zapytać - to pierwsze to goździki tak? One są.. dwuletnie? Siejesz czy kupujesz 'gotowe'?
PS: Te różowe lilie z werbeną wierzę, ze wyglądają pięknie. Masz chlopie oko
Te goździki kupiłem w zeszłym tygodniu - sprzedawczyni powiedziała mi, że są wieloletnie, ale jakoś w to nie wierzę Jak przekwitną to pójdą do ziemi - i zobaczymy czy przezimują
Spóźnione życzenia urodzinowe Sebku gratuluję występu w TV , bardzo naturalnie wypadłeś. Urzekły mnie Twoje zdjęcia z donicami na wejściu domu. Piękne
Nie spóźnione Urodziny w poniedziałek mam
O żesz no 9 lipca, ale coś mi się pokręciło bo przeglądając wątek zobaczyłam, że już dawno niektórzy życzyli wiec też się dołączyłam za to masz jeszcze kwiatucha i będę jedną z pierwszych rozpoczynających maraton życzeń
No dawno życzyli - rok temu A tak na serio - dziękuję
Sylwia, miło, że zaglądasz czasami Mamy tak różne nasze "ogródki", ale taką samą miłość do roślin i otaczającej nas natury. Niedługo zajrzę znowu do Ciebie, bo zmieniłam trochę technike poruszania sie po Ogrodowisku. Już nie staram się biegać codziennie po wszystkich watkach, ale co jakiś czas jestem u kogoś na dłużej
pozdrawiam ode mnie zanim zajrzę do Ciebie
Jolu....gratuluję stronek pełnych humoru, kfiotków i ludzkiej życzliwości.....
Ciutkę się spoźniłam..ale ja ostanio wszędzie spóźniona....
I dla Ciebie moja nowa lelija......
Aniu, szczególne dzięki, że taka zapracowana a o mnie pamiętałaś
A spóźnienie? .... dłużej dzięki temu świętuję No i jaka odległość nas dzieli
pozdrawiam i obiecuję, że zajrzę wkrótce do Ciebie nadrobić zaległości
Betysiu ona jest boska! i otoczenie jakie jej uszykujesz też mmmm romantyczny stary ogród tam wszystkie roslinki miedzy soba gałązkami szuraja z zachwytu co tez im madame szykuje la recherche de sites inconnus by odkrywając na nowo swą świetnością się chwalić(mam nadzieje że błędy mi wybaczysz mój francuski jeszcze z liceum)
wstawię ci mojego anioła stóża ogrodu którego dostałam od kuzynów na imieniny w zeszłym roku