Bierz mocniejszą i dacie radę..... nam się udało.... Jest mój M i mówi, że na początek trzeba wyrobić sobie trochę techniki,, czyli balans rączkami góra - dół by nie goniła za szybko do przodu, tylko urabiała powoli, ale wstępnie przerąbać ziemię i zielsko. Potem to już tylko kilka razy przejechać... i jest tak jak na foto..... nic nie kopałam,
Trawę wypalam, a potem glebogryzałka.... gościowi żal maszyny..a poza tym jak mówi M trzeba trochę techniki opanowac... by się dało
Jest południe, straszny upał, więc mogą być chwile na forum
Przeoczyłam wcześniejsze pytanie Ewy - Pszczółki, pytała co teraz robię, otóż całą wiosnę odkrywałam swoje róże z kopczyków (mam ich ponad dwieście) i rozsadzałam byliny, a teraz pielę i pielę
Pokażę nasze zakupy, w miejsce straconych drzewek posadzimy klony szczepione, choć młode maja wysoko korony, więc będzie mi się wydawało, że mam duże drzewa
A. Drummondii
A. Brilliantissimum
A. Crimson King
Klony będą musiały dostać osłonki, bo to przysmak sarenek
NA PRZECIW MOJEGO OGÓDKA JEST MUREK-OGRÓDEK MOJEJ TEŚCIOWEJ
- dla mnie wymarzone miejsce pół cieniste ale to jest jej raj - każda ma swój - ONA MA RÓWNIEŻ PRZÓD DOMU
Ewo, dziękuję
Azalia pontyjska rośnie u mnie na "wygwizdowie" i kwitnie corocznie, więc jest na pewno bardzo mrozoodporna. Nie wymaga też żadnych szczególnych zabiegów. Teraz jak o nią pytasz, to przypominam sobie, że rzeczywiście chyba nie kwitła od początku jak była malutka.
Czekaj cierpliwie na pewno zakwitnie, jej zapach to cud, pewnie też go znasz
U mnie rośnie w pełnym słońcu, może to też ma znaczenie?
gooseberry - ten płotek planuje zastąpić żywopłotem z cisów - on był postawiony żeby pies teściowj nie wchodził - żeby dzieci mogły się swobodnie bawić, Ale tej zimy pies zdechł więc ... zaczęłam szaleć
BEATA_S - o to zdjęcia
teraz wszystko jest jeszcze małe - ale mam nadzieje ze się ładnie rozrośnie
koło beczki jest posadzona trawa - zebrano
oraz trzy plumosa aurea (nie wiem czy wszystko widać)
Vivo, masz przepiękny dojrzały ogród
Zazdroszczę kwitnienia azalii pontyjskiej, cudna jest i pięknie pachnie. Mam u siebie 2 letnią niestety nie uraczyła mnie jeszcze kwatami Czy ona potrzebuje kilku lat by zakwitła, czy też wymarza?
Mary Rose i Cottage Rose to moje ulubione. A Twoja Mary boska! Przekonałam się, że jest cudna. Całe moje wyobrażenie o różach angielskich mieści się właśnie w Mary.
Moje też Chociaż Charles Austin też niczego sobie
Ewa, to aktualne foto? no, jestem w szoku!
Nie, nie, na takie foto poczekamy jeszcze 10 dni Wina nie umiem, ale nalewki robimy świetne, jak przyjedziesz oglądać róże to spróbujesz Od razu umów się z M, że będzie prowadził!