Należy pamiętać o odpowiedniej postawie i tanecznym kroku. To nie dla gracji lecz dla kręgosłupa





Teraz Witek z rozczochrańca wyczaruje stożek. Dorwał nożyce i tylko wióry lecące było widać. Wszyscy protestują, chcemy WOOOOLNIEEEJ



Te miny to chyba z zazdrości, że Witkowi to tak lekko idzie

Dzień drugi - u Marzeny2007

Danusia pokazuje jak ciąć kulki



Najpierw góra



Teraz trzeba pogłaskać



Odwracamy nożyce i tniemy boczki

Gardenarium napisał(a)



Świetnie to wygląda, gratulacje Ewuniu

Danusiu bardzo dziękuję i ogromnie się cieszę

Zdjęcia z Ogrodu z lustrem.







więcej zdjęć tutaj.

grapaka napisał(a)

Ewentualnie ta śliwa na tle ściany między oknami.

grapaka napisał(a)

może teraz wyraźniejsze fotoproszę o sugestie. Zostawić tak jak jest niech się rozrasta czy lecieć w kulkiczy jakaś kompozycja, ale pytanie jaka? Jak lupę przyłożycieto będzie widać begonieczerwone. Tylko takie były mikre i tak mało dałam, ale to prototypzlewają się z korą. Kulka na pniu musi się jeszcze wykulkować

Ptaszysko by pięknie wyglądało w jakichś wysokich liściach.

grapaka napisał(a)

co myślicie o tej śliwie czy wsadzić ją na te miejsce i z drugiej strony też? cdn

Tą śliwę może w te jałowce wkomponować na środek rabaty? Tylko nie przed oknem samym.

Ewa napisał(a)

Świetnie to wygląda, gratulacje Ewuniu

30 - 40 zielonych orzechów włoskich (zbieramy je z początkiem lipca)
szklanka płatków róży cukrowej
kawałek kory cynamonu
1 - 2 goździki
1 cytryna
2 szklanki wódki i 2 szklanki spirytusu
1/2 szklanki wody
cukier lub miód w ilości dowolnej

Wodę z goździkami zagotować i jeśli stosujemy cukier , to z cukrem. Jeśli miód, to dodać do przestudzonej wody, a następnie wymieszać z wódką i spirytusem.

Cytrynę sparzyć i ściąć tylko żółtą skórkę, pokroić w paski. Orzechy pokroić (dla przestrogi dodam żeby założyć rękawiczki bo rąk nie można potem domyć - będą brązowe jak po samoopalaczu).

Orzechy, płatki róży, cynamon i skórkę z cytryny wrzucić do słoja, zalać przygotowanym alkoholem, szczelnie zamknąć i zostawić w słonecznym miejscu na 6 - 8 tygodni, od czasu do czasu potrząsać słojem.

Marzena2007 napisał(a)





I mój ulubiony RH który sam się kulkuje

śliczny, piękna kulka.Wierzyć się nie chce że sam sie tak formuje

Nie potrafię oddać zdjęciami jego urody. Uwielbiam się na tę wielką półkulę patrzeć kwitł na bladoróżowy a nawet biało-różowy kolor niestety w tym roku górne pąki wymarzły i kwitł tylko po bokach. Ale tej zimy gabiony będą go chronić przed mroźnymi wiatrami i licze na szaleństwo kwitnienia

Ale cudny!I świetnie się prezentuję mając w tle gabion.
Marzenko, jak długo trzeba czekać na taki okaz, czu może taki duży już kupiłaś?

Cięcie będzie.
Chłopaki mi zrobią... w czasie angielskim

A przepis już wklejam w ogrodowej kuchni. Orzechówka

Gratuluję Aniu życzę kolejnych stron z pięknym ogrodem

Gratulacje i wytrwałości oraz siły życzę

Gratuluję Jolu kolejnej setuni

Gratuluję dotychczasowego wyglądu ogrodu , tempa prac i życzę mnóstwa siły i energii na dalsze ogrodowe poczynania ...

Witaj Aniu, to niestety klon tatarski ginnal mam małe skrzydlaczki ale też powinny się wybarwiać ale moje na razie zielone. Było późno i nie opisywałem zdjęć bo spanie mnie brało, kiwałem się jak sierota.

Zaczynają rumianki olbrzymy kwitnąć

Moja lilia gigant wczoraj otworzyła się

n/n

sumak dissecta

Judaszowiec chiński

Jolu....gratuluję stronek pełnych humoru, kfiotków i ludzkiej życzliwości.....
Ciutkę się spoźniłam..ale ja ostanio wszędzie spóźniona....
I dla Ciebie moja nowa lelija......

Wpadłąm na forum na chwilkę, by pokazać powód dla którego nie mam najmniejszej ochoty żyć w zgodze z naturą...... Czasu brak, wszystko się wali i pali.. nie wiadomo w co włożyć ręce...... kasa na rewolucje ogrodowe wyciekła....a tu jeszcze to....... cała instalacja!!!!!!!!!!!!!!!!!! i inne rzeczy poszły w ..... (tu słowa niecenzuralne w wielkiej ilości)... zostałam pozbawiona narzędzia do pracy...... k...a mać.Kable, kabelki..... nie wiadomo co i gdzie...jak to naprawić...... to wieki zejdzie..a warsztat mnie skasuje w cenie tego auta........ grrrrrr....grrrrrrrrrrr Sąsiadom poniszczyła domy.... sąsiadce zimą też tak zjadła auto....... i mówią, że jak jest pies to kuna nie przylezie...... franca jedna wiedziała, że pies za płotem.... do chałupy nie udało się jej wleżć bo podbitka stalowa...z blachy..... (o mądry ten mój M, że tak to zrobił)....to do auta sięwprowadziła..zimą pachałąsiedo drugiego samochodu, to kostki WC powrzucalismy pod maskę.. pomogło..bo się przymierzała, ale nie wlazła......




No chyba, że to natura oswojona przez człowieka....


Miłego dnia w ogrodzie.... zanosi się na wielki upał....

U mnie dzisiaj po wczorajszej burzy i deszczyku powietrze bardziej znośne - i bardzo dobrze