Witaj Danko przygotowania pełną parą

- najbardziej się cieszę z tych prac, które mam za sobą - bardzo nie lubię prasować, firan i rolet rzymskich zwłaszcza - a zawieszać te drugie podwiązywać sznureczki, wkładać usztywniacze... na szczęście już z głowy, wszelkie lampy, ściany poczyszczone i ogólnie porządkowe sprawy też

z tych bardziej nielubianych zostało jeszcze czyszczenie fug - planuję w sobotę z mężem ogarniemy, niby w dwójkę, ale i tak flaki można sobie wypróć.
Aniu co do choinki dziś będziemy ubierać - wczoraj bombki kurier przywiózł ale późno dopiero ok. 17, ja z synem jeszcze na roratach więc wczoraj tylko z mężem wnieśliśmy, ją do salonu usadowiliśmy w donicy i ubrałam lampki - zrobiła się 20. Dzieci miały wczoraj dość wrażeń, były na szczepieniu oboje, więc zostawiłam na dziś na popołudniu jak syn wróci z wycieczki
Ale dziś rano jak weszłam do salonu... ach ten zapach... cudnie jodłowo