Wielgachne żurawki
Lime Rickey po tym jak zupełnie zzieleniała, przeniosłam pod derenia i znów jest żółta
Marmolada też odpoczęła od słońca i nabrała kolorów
No i mam jeszcze coś takiego. Mama przywiozła z Mazur, ale nie wiem co to za odmiana. Jeszcze malutka.
Bociek, ale której???
Każdą chcę
Zawsze mogę coś w zamian
Natomiast dziś widziałąm coś co mnei nawet zaskoczyło. Znajoma w zeszłym roku posadziła na rabatę lewisję.... dziś patrzę, a ona kwitnie. Pytam się jak przezimowała? A znajomia zdziwiona, że tak jak jest. Nie okrywana, posadzona na płasko, w kawałku wyciętym z trawnika... ma sie dobrze Aż cyknęłam komórką fotkę... Jesienia miała jednoroczne chryzantemy do towarzystwa, a w tym ma bratki.i to jedyna różnica.
Zapraszam ! Teraz się wypogodziło.Moje złe samopoczucie,to jednak było spowodowane zmianą w aurze.
Już jest OK !
Dziękuję za troskę o moje zdrowie.....
To jeszcze pokażę moje najbardziej chore bukszpany. Raz oblane florovitem, wczoraj opryskane Topsinem, ale dziś, dobę po prysku, porządnie lało, nie wiem czy nie powtórzyć tego Topsinu? Czy coś jeszcze oprócz tego mogę dla nich zrobić?
Te odbarwione liście są takie brązowo-bure, ciemniejsze nieco niż na zdjęciach. Ponadto pojedyncze listki mają takie pęcherze na spodzie (rozdłubałam i nie było żadnego robaka w środku)
A teraz trochę koloru z domu , moja kaktusowa niespodzianka
To mi wygląda na grudnika U mnie też im odbija i delikatnie powtarzaja kwitnienie o tej porze
To nie grudnik, tylko epifyllum leżący swoim liściem na grudniku
Grudnika też mam.. chyba z 8 lat i jak na razie widziałam tylko raz jego kwiatki.. aż sztuk 3
Ale siędrań wyłożył...... i robi sobie ze mnie jaja.... Na katusach to się nie znam, ale z moja systematycznością...kwiaty wymarzone dla mnie No to grudnik kwitnie jak katus, w końcu też jest z kaktusów Mi kwitną co roku i często powarzają.. może dlatego, że je co chwila zasuszam.... nie nawożę, nie ruszam....stoją bo stoją... gdzie postawiłam....
Z okazji seteczji graulacje i dla Ciebie grudnik.. gdziś mam lepsze fotki, ale odnaleźć, to jak igłę w stogu siana szukać