Cynie mają być w kolorze seledynkowym...wiec prawie ogórki......
Pomylić ogórki z cyniami...w dodatku wszystko było podpisane.... tylko czasu nie było poczytac... i to jest odpowiedź skąd ja mam czas.... bo robię100 rzeczy na raz i nic porzadnie tylko na szybko.
Cynie pójdą do gruntu, ale po ogrodnikach, bo zapowiadaja przymrozki..
Ogórki za Waszą radą posieję..... zwłaszcza, że mam 6 sadzonek juz kwitnących i z mikroogóraskami na 1 cm. Jeść będzie co a na przetwory i tak nigdy nei mam czasu, wiec czym później wyrosną tym lepeij.... posiłki do przetworów przyjadą dopiero i tak w sierpniu..

Goście wakacyjni przyjeżdżają ,załamują ręce jakie mam wielgachne ogórki... rekrodzista do wiadra się nie mieścił

i litują sie nad moim dobrem
Ale ja zawsze moim gościom powtarzam, że u mnie agroturystyka i wczasy pod gruszą

I grunt to sobie dobrać odpowiednich gości.....
Jola...już w podstawówce miałąm przezwisko TRZEPAK.... i to z dwóch powodów..to na trzepaku siedziałm na każdej przerwie i byłam roztrzepana..... wiec nic nowego nie wymysliłaś

Teraz zmieniło siętylko to, ze zamiast na trzepaku siedzę na ogrodowisku..ale już uciekam, bo była przerwa na śniadanie.....
Moje cyniowe poletko