To już wiem co u mnie rośnie, bo za nic nie mogłam natrafić jak się to nazywa Kupiłam i miałam obawy jak to będzie zimowało....... Rosnie ładnie..... i nawet kawałek mi sie gdzieś urwał, albo przekopał..i mam nową kępe.... Dzieki za podpowiedź...Wstawię u siebie swoją kępkę, która posadziłam w zeszłym roku. No i kwitnie po floksach.....
A gdzie to zrobiłaś takie zakupy Kasiu?Kalinę też dosadziłam jesienią -faktycznie zapach cudny!A Hortensji mirranda -nie spotkałam a to mnie ciekawi bardzo,bo to na moje cienie roślina i listki ma nieco inne warta zakupu.
A ja odliczam dni do spotkania I co sobie patrzę na moje rh i azlie to wspominam Ciebie
I te azalie zółte podsadzone tymi fioletowymi stoja mi przed oczami..... ależ widok ... też miałam coś na ich temat napsiać, ale tylko bym się mogła powtarzac za innymi..jak pauga
Obiela dalej na liście chciejstw.. Dzięki Rysiu.... nawet szukałam w internecie, ale najpierw sprawdzę w naszych szkółkach ... i Homemush tez mi się podoba..własnie za te pomponki
Zawitałam do Ciebie Kasiu.Odnośnie hortensji pnącej to świetny pomysł z tą sosną.Ja posadziłam przy modrzewiu i czeremsze ,brzozie a także na ścianie od pn.str.gdzie było mało ślońca. Tu wspina sie na czeremchę.Niestety juz po kwitnieniu.Moze też sie płozych po wzniesieniach.Mam zamiar zamaskować nią górkę gruzu po lekkim przysypaniu ziemią ,stworzy takie zielone wzniesienie a urozmaici płaskość terenu.
Hanusiu, dziękuję za przepis. Nastawiłam ale z 40 dkg, bo pierwszy raz robię i nie wiem, czy to się będzie dało "używać" . Bo o nadużywaniu chyba nie ma mowy, bo capi okropnie żywicą