Dzięki Basiu ten cholernik trudny do usuwania; walczyłam już z nim metodą tradycyjną, teraz chyba chemią polecę;
chwastów u mnie zatrzęsienie, jakieś dziwoloągi!
Zbyszku jestem zauroczona twoim bonsaiem. Ile bym dała żeby u mnie na wejściu takie cacko stało
Proszę napisz ile lat go hodowałeś?? Od maleńkości tak prowadziłeś....proszę o podpowiedz...Chyba z tyłu domu posadzę i będę hodować Za x lat będę mogła posadzić na przodzie..........
ZAZDRASZCZAM
Dziękuję za spacerek po ogrodzie i za pozdrowienia. Również Was pozdrawiamy. Jeszcze kilka fotek - bo zostałem zachęcony . Dziewczyny same doskonale wiecie jak dla nas wszystkich ważne jest że ktoś zauważy naszą pracę , a jeszcze jak mu się podoba.
Żurawki Purple Palace rosną jak zwariowane i chociaż to stara odmiana , to niezawodna. Kwiaty ma kremowe. Bonsai po wyciągnięciu włókniny spod żwirku też wyszedł na prostą i poduchy coraz większe .
Lawenda szykuje się do kwitnienia.
A na pierwszym planie żurawka krwista którą dostaliśmy od mamy w latach 90 - tych . Wtedy pewnie nikt jeszcze nie wiedział jak się ta roślinka nazywa .
Bardzo, bardzo dziękuję! czy mogę jeszcze prosić o rzucenie okiem na mój plan? Oczywiście zachowałam się bardzo zachowawczo.... w zasadzie same iglaki, bo boję się że narobię sobie bałaganu.... W tym tygodniu dosadzę tuje, żeby zrobić gęsty szpaler. W przyszłym mam zamiar obsadzać resztę.
Po lewej stronie strumyka jest brzoza szczepiona, pod nią kosaćce, pod płotem dwie tuje smaragd, bliżej oczka klon czerwony, berberys "Maria". Te wszystkie roślinki będę musiała chyba przesadzić.
Po prawej tamaryszek i sama nie wiem co jeszcze
Strumyk przepiękny Cudeńko naprawdę
Ja też mam te problemy - czym obsadzić boki i tył kaskady.Aga będę podglądała u ciebie, a jak ja coś wymyślę u siebie dam ci znać
Nareszcie trafiłem, dziękuję Bogdziu za podpowiedź. W piątek trochę podglądałem co się dzieje w budkach. W tym roku wszystkie były zajęte i chyba wszystkim udało się wyfrunąć z budek, bo żadnej sroki w tym tygodniu nie widziałem.
Witaj Haniu.... dawno tu nie byłam ale najpierw musiałam zajrzeć do Ciebie .....urzekają mnie Twoje zachody słońca..... ja takich widoków nie mam więc zawsze pędzę do Ciebie bo od Ciebie z wysoka piękny widok ...napatrzyłam się.... powąchałam pięknych piwonii..... poczęstowałam się truskawkami ...Twoje są słodsze jak moje i skubnęłam tego pysznego ciasta nawet nie zauważyłaś.i za to dostaniesz moją rozkwitniętą różyczkę...
I to juz wszystko . Jeszcze raz serdecznie dziękuję Organizatorom i wszystkim przybyłym na spotkanie . Było mi bardzo miło spędzic z Wami ten dzień. I do zobaczenia na następnych spotkaniach.
Wczorajsze zakupy już posadzone Choć skromnie wyglądają stoją sobie przy wejściu obok kul bukszpanowych.
Heliotrop o boskim zapachu, lobelia, bratki (szkoda mi było je wyrzucić) i zielistka:
I dzisiejsze zakupy - hortensje Limelight, koło których przeszłam obojętnie w poszukiwaniu hortensji ogrodowych do donic na taras... Na szczęście Noemi była później w tym samym centrum i zobaczyła je - duże krzaczki w dobrej cenie No i cóż, trzeba było jechać drugi raz, bo kto nie ma w głowie, ten ma w nogach (albo w kołach i paliwie )... Dzięki Noemi
Czy te krzaczki nie powinny mieć liści na dole?
Aga bardzo ładnie wyszły kompozycje ... moje jeszcze nie posadzone ... ... co do hortensji to moją jak kupowałam to była bardzo uboga w listki ... pokażę Ci u mnie jak wyglądają teraz jaka jest różnica między tą co już zimowała a tą co jest kupiona w tym sezonie ... uważam , że to dobra cena za takie krzaki i mają pąki !!! ... a widziałaś jak były traktowane