Jak to możliwe, że ich nie dojrzałam? Pączki śniedka pierwszy raz widzę. Ja swojego wczoraj na działke zawiozłam i tam w cieniu i zaciszu na czas nieobecności zostawiłam. Szczerze mówiąc nie mogę mu znaleźć właściwego miejsca. U Danusi rósł w cieniu jakiegoś krzewu (nie pamiętam).
u mnie pod świerkiem a drugiego wsadziłam wiosną do donicy i trzymałam w szklarence dzisiaj też poszedł do ogrodu, ale z niego przy tym co zimował w ziemi to "pryszcz"
Karolino,on nie ma innego wyjścia!Pradziadek był organistą,dziadek jest muzykiem i instruktorem muzycznym,ojciec-pianista-kompozytor, co mu zostaje.....trenować!
jak ma słuch, to inaczej nie idzie, a taty kompozycji słuchałam w większości poezja śpiewana, to co lubię
Aniu, wybacz mi, przegapiłam Twoje 800 stronek Spóźnione, ale szczere gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję za Twoje dobre rady i odwiedzinki w moim ogrodzie
Pozdrawiam serdecznie
OOO matkoo!!! Bożenko, myślałam ,że jestem u siebie!!! Pora umierać!!
Ale się uśmiałam...nie tylko ja tak mam i umierac nie mam zamiaru
Wiec w kolorze bieli...zakwitł mi pierwszy raz (tzn nie wymarzł!!!!!!! ) taki bardzo drobnokwatkowy...nie wiem co to ale jakiś z rh lub azaliii......
Bogdzia. Dla ciebie nasze tymczasowe ciurkadełko ..tak wygląda,,,,,, ha, ha, ha...zrobione w 10 minut... ale ptakom wcale nie przeszkadza ta tymczasowość... Jakoś na foto gorzej wyszło niz w realu...
I postawiliśmy pergole pod powojniki...w sobotę pomalowałam, a dziś postawiliśmy i .... przesadziłam powojniki..... Ale przesadzanie to moje drugie imię
Pergola trochę zasloni budynek gospodarczy sąsiadów... i nie będę musiała do fotek lawirować z obiektywem... tu też się tak ustawiłam, aby go nie było widać...
Kochane jesteście, ale barwinek pasuje na miejsca, gdzie nigdy nie wygram wojny z kretami
zadarni i będzie lżej i ładniej
No to masz kolejne źródło na barwinka
A to dla Ciebie moje lepsze kulki.... po ciemku wygladają lepiej.. pierwszy raz w tm roku cięte. Wpływ ogrodowiska widoczny