Witajcie,

Czy bluszcz pnacy sie po drewnianym plocie nie zniszczy go? Przeczytalam caly watek i czytalam troche na innych stronach i juz sie pogubilam. Bardzo bym chciala zimozielony piekny plot, ale boje sie ze jak posadze bluszcz to bede musiala plotek za kilka lat calkowicie wymienic.

pozdrawiam, Asia

Wg mnie nie powinien się zniszczyć, w końcu to tylko podpora dla niego

pani Danusiu jak nazywa się ten bluszcz z jasno zielonymi liśćmi bo jest chyba kilka odmian??

Może to bluszcz lady frances?

O i wpadłam Następne ogrodowe nakręcenie - bluszcz

Mam taki kawał płotu z siatki - od strony ulicy pięknie zarosły go tuje (albo cyprysiki lawsona - nie wiem co mam nawet) a z drugiej strony mam 12 powojników - ale tak czy siat widok splotu siatki trochę mnie drzaźni - dzis mnie olśniło - posadzę tam bluszcz Widzę, że Danusia ma go w zestawieniu z powojnikami, więc powinno być ok Do tego nie ma tam palącego słońca to powinny dobrze rosnąć

Gardenarium napisał(a)

Preześlicznie u Ciebie Jolu, tak, jak lubię, aleśmy się dobrali stylem.

W jednym z moich ogrodów też tnę bluszcz, kancik dopracowany, tylko, że linia falująca

Jakie piękne... Aż dech mi zapiera , bajka jakaś..

Jaka to odmiana bluszczu?

tego z wielkimi liśćmi u Danusi ?

Danusia nie zna odmiany. Pisała, że dostała go od klientki kiedyś...Na pewno to hedera helix, ale tyle wiem...

Seba, dziękuję