Marto, Sebku, miło otworzyć komputer - a tam życzliwe słowa
Pogoda dopisała, chociaż w sobotę przelotne opady były. Ale wtedy my pod daszek tarasowy i salwami śmiechu straszyliśmy ciemne chmury z dobrym skutkiem. Niedziela fantastyczna - słonecznie i niezbyt upalnie
Duży stół na tarasie pod daszkiem świetnie spełnia swoja rolę
Jolu, cieszę się, że imprezka się udała, pogoda dopisała a kwiaty gości zachwycały
Przyjmij i ode mnie najserdeczniejsze życzenia imieninowe - dużo radości, zdrowia i pogody ducha
Moje róże też już prawie wszystkie kwitną - tylko żółta pnąca po przejściach zimowych potrzebuje jeszcze kilku dni ..
Upały spowodują, że kwiaty będą szybko się rozwijać i opadać płatki Musze więc szybko się nimi nacieszyć i utrwalić na fotografii
Witaj Jolu i ja na chwilke do ciebie wpadlam... tz dzisiaj oficjalnie, bo od dawna to tak po cichu... gdyby nie te tysiace km to sama bym na rowerze do ciebie przyjechala aby poczuc atmosfere jak panuje w twoim ogrodzie!!!!!
Ja rozpisuje sie o ratowaniu roz a Ty sama takie skarby posuadasz...
no coz bede nadal wpadac "wirtualnym rowerem" na twoja dzialke i obserwowac spod krzakow co ty tam nowego wyrabiasz...
Pozdrawiam bardzo cieplo i serdecznie... z ..."nie" daleka
ups...to znowu ja
wczesniej mialam jakas zacme chyba bo inaczej tego wytlumaczyc nie potrafie... po koooolejejjjj wizycie juz Wiem co mnie tak ciagnie do ciebie, do tego ogrod....nie mowie o wisterii...choc tez ale...gdybym byla teraz na wakacjach w swoim domu w Polsce, ktory nadal mam to nie zartuje ale wpadlaby rowerem z wizyta...bo jestesmy niemal sasiadkami, tz bylysmy jeszcze 4 lata temu...
sciskam "po sasiedzku"