Mój mąż cały wczorajszy dzień i pół dzisiejszego spędził nad trawnikiem. Zrobił wertykulację, aerację i cześć posypał saletrą, musiałam domówić bo zabrakło. Na jutro zapowiadają deszcze, więc wszystko powinno ładnie się rozpuścić. Pogoda się zmienia, robi się coraz chłodniej.
Przesadziliśmy forsycję pod brzozy, w okolicę kaliny koralowej roseum i dębu błotnego. Świeci z daleka
Żylistka Strawberry Fields daliśmy między trampolinę a huśtawkę. Ten jeszcze bez liści więc ginie na zdjęciu.