Ubawiłam się Jolu z Twojego żarciku
Żyję ale deszcz mnie przepędził.
Chciałam uchwycić lustrzanką a nie tylko telefonem jak osa przynosi żarcie do gniazda.
Nie udało się, bo dostrzegłam ją już na etapie ostatniej larwy a potem rozpoczęła składanie jaj i murowanie wewnętrznej komory. Nosiła tylko materiał.
Na powiększeniu zdjęcia widać larwę pod osą. Niestety niewyraźnie ( coś po przesłaniu jeszcze gorzej to widać niż w mojej komórce).

No i zamurowała chałupę

Dumam nad przeniesieniem penstemonów na różankę (dzięki Martka ) ale póki co z powojnikami Arabella i Princess Red wygląda dobrze. Podlewać jedynie muszę obficie.

Odnotowywuję, że lawendy zakwitły. I co ciekawe wcale nie ma na nich pszczół i trzmieli.
A w ogródku jak w ulu.

Liliowce nadal w pąkach.

Róże lovely fairy też.

Ostrogowce nadal w formie.

Powojniki na studni czyli Dark Eyes i Södertälje z oznakami żerowania wciornastków.
Po pierwszym oprysku wodą z olejem neem.

Różane portrety
Olivia

Jacqueline du Pré

Adcot a z tyłu Geoff Hamilton

Queen of Sweden


Geoff Hamilton


Heritage

ryska napisał(a)

Dumam nad przeniesieniem penstemonów (...)

No to dumamy nad tym samym.
Podziwiam cierpliwość i kondycję przy pogoni za fruczakiem. Ja już wymiękam. Podglądam go z oddali.
Wczoraj pojawił się pierwszy pączek na mojej Lovelly Fairy. Niespodziewanie, bo przewidywałam, że będzie później.
Siedzenie w worku w szklarni to duże poświęcenie, ale dla tak pięknych ujęć warto było.
Buziaki!

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

No to dumamy nad tym samym.
Podziwiam cierpliwość i kondycję przy pogoni za fruczakiem. Ja już wymiękam. Podglądam go z oddali.
Wczoraj pojawił się pierwszy pączek na mojej Lovelly Fairy. Niespodziewanie, bo przewidywałam, że będzie później.
Siedzenie w worku w szklarni to duże poświęcenie, ale dla tak pięknych ujęć warto było.
Buziaki!

Fruczaka jestem w stanie uchwycić teleobiektywem. Telefonem tylko go nagrywam. Czyli moje róże okrywowe będą za dwa tygodnie. Nic nie poświęciłam, no chyba, że czas. Na worku z ziemią siedziałam i to całkiem wygodnie, podjadałam truskawki, poziomki i czekałam w ciszy na osę
Na innych pniaczkach są podobne zatyczki.
Możliwe, że założyła więcej gniazd.
Osobno męskie, osobno żeńskie np.

Buziaki również wysyłam