Krokusy też mam i nie potrafię się nimi nie zachwycać - poprawiacze humoru jakich mało, szczególnie jak świeci słońce
Kolory mam różne, ale te chyba ulubione moje:
I krokusowy trawnik też mam, choć ciężko na zdjęciach pokazać całość.
Chyba trzy lata temu posadzone bo zapomniałam o tym, że będzie wertykulacja. Powiedziałam - trudno, robota i cebulki pójdą na zmarnowanie. A one są

I cieszą

Może nie przyrastają jakość szczególnie mocno, może nie są zbyt okazałe ale są