Nie podcinam. Nigdy tego nie robiłam chyba że jakaś gałąź przemarzła.
Bardziej mnie kusi żeby rodka podciąć bo tak się jakoś wykrzaczył a też go jeszcze nie cięłam.
Wiem że te schody trochę lewitują ale cały środek skarpy jest nieobsadzony więc tak to zostawiłam. Może kiedyś pomyślę czy tych schodów nie połączyć płytami z tarasem i wtedy może coś wymyślę.
Borówki oczywiście mam i uwielbiam ale nie w donicach. Nie wiem czy te moje donice nie byłyby za małe chociaż podobno są jakieś odmiany do donic.
Też już się przyzwyczaiłam do tej skarpy chociaż kiedyś wkurzona byłam że nie mamy płasko .
No i się jeszcze wkurzam jak się na niej wypierniczę .
To azalia - chyba Limetta.